Reklama

Franciszek

Papieża Franciszka portret własny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jestem pod ogromnym wrażeniem rozmowy z Ojcem Świętym Franciszkiem, którą przeprowadzili redaktorzy jezuickiego czasopisma „La Civiltŕ Cattolica”. Pragnę pogratulować Zakonowi Jezuitów, że wydał tak niezwykłego człowieka, bo rozmowa, którą możemy prześledzić w bieżącym numerze „Niedzieli”, jest wielkim świadectwem wiary także dla ojców jezuitów, synów św. Ignacego Loyoli, jest obrazem, jak metoda podyktowana przez założyciela zakonu i usilna praca owocują i dzisiaj i są obecne w myśleniu członków tego zakonu.

Reklama

Oczywiście, tematów podjętych w rozmowie z Papieżem jest wiele. Papież mówi o Kościele, który jest matką, o ludziach w Kościele, o wierze, o cnotach chrześcijańskich, o świętości, o samym Bogu. Mówi także o dialogu, o różnych jego rodzajach i przykład dobrego dialogu daje w wywiadzie. Podkreśla to, na co zwracał uwagę jezuitów św. Ignacy Loyola - dobre rozeznanie rzeczywistości, w której człowiek się porusza, rozeznanie duchów tej rzeczywistości. I faktycznie, to wszystko, o czym mówi Ojciec Święty, wskazuje na jego wnikliwe rozeznawanie tego, co stanowi głębszą treść problemu. Kolejnym punktem tego planu jest granica. Żyjemy na granicy refleksji i życia - i powinniśmy na niej żyć. Nie można zamknąć się w laboratorium, nawet jeżeli jest to laboratorium wiary, ale trzeba uwzględnić życie. Obok zamyślenia i refleksji, dla chrześcijanina, człowieka wierzącego, niezwykłą wagę musi mieć samo życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Papież zwraca uwagę na człowieka osadzonego w jego zwyczajnym życiu i postępowaniu. Nie idzie w kierunku wyszukiwania jakichś szczególnych stanów w Kościele, mówi prosto: jestem grzesznikiem, wobec Pana Boga wszyscy jesteśmy grzesznikami. A jednocześnie zauważa, że Bóg jest większy niż grzech, niż nasza grzeszność, która dzięki Jego łasce może być pokonywana.

Reklama

Przy tej okazji Ojciec Święty klasyfikuje niejako rodzaje świętości, zwracając szczególną uwagę na jej klasę średnią. To bardzo ciekawe spojrzenie, sami przyglądamy się bowiem wielokrotnie życiu świątobliwych matek czy ojców, robotników czy uczniów - całej plejadzie zwyczajnych chrześcijan, zauważając, że jest wśród nich tak wielu świętych. Że ludzie, których groby nawiedzamy dziś na cmentarzach, żyli Bogiem i Ewangelią, a byli naszymi bliskimi, z którymi się spotykaliśmy, których kochaliśmy. W życiu społecznym także mówi się o klasie średniej, mając jednak na względzie uposażenie tych ludzi, średnie pensje, pieniądze. Klasa średnia jest niezmiernie ważna, bo jest najliczniejsza i na niej bazuje całe życie społeczne. Jeśli jej życiowe warunki są dobre, to całe życie społeczne funkcjonuje dobrze. Średnia klasa świętych to przeciętni chrześcijanie, ludzie wierzący, którzy chodzą do kościoła, korzystają z sakramentów św. i stosują przykazanie miłości Boga i bliźniego. Oczywiście, popełniają grzechy, ale starają się z tego wyciągać, spowiadają się, nawracają do Boga. Ta klasa jest w Kościele najliczniejsza. Dlatego Papież nie boi się powiedzieć: jestem grzesznikiem - bo każdy chrześcijanin może powiedzieć Bogu: Panie, bardzo Cię przepraszam, jestem grzeszny, ale chcę być lepszy. I to jest ważne, w tym mieści się chrześcijańska nadzieja. Chcemy żyć z Bogiem, korzystać z łaski Bożej, korzystać z sakramentów, liczymy na Boże miłosierdzie i na pomoc Boga. Po prostu - żyjemy nadzieją chrześcijańską. Papież Franciszek podkreśla, że ta nadzieja nie oszukuje - bo Pan Bóg nas nie oszukuje - ona opiera się na naszej wierze i jest mocno osadzona w życiu, bez niej bardzo trudno jest żyć. Nadzieja chrześcijańska jest podstawą chrześcijańskiego optymizmu. Bardzo ważne jest więc, by umieć żyć, dopuszczając do głosu chrześcijańską nadzieję.

Człowiek wierzący jednocześnie ma świadomość, że jego droga życiowa jest pielgrzymowaniem. Dlatego Ojciec Święty zachęca, żeby wiara chrześcijan była wiarą, która ma spełnienie. To spełnienie wiary odbywa się na forum rodziny, jest widoczne w szpitalu - Papież wspomina zakonnicę, która była dobrą pielęgniarką i wspaniałym, myślącym Bożym człowiekiem. Front wiary objawia się w tym, że ma ona być życiowa. Bardzo ciekawie mówi o tym zjawisku Ojciec Święty.

Ciekawie papież Franciszek widzi też Kościół. Mówi, że jest on matką, a więc powinien być płodny, czyli powinien się rozrastać. Dowcipnie, ale jakże przekonująco, wypowiada się o tych, którzy czasami poświęcają się życiu zakonnemu czy kapłańskiemu, ale jeżeli nie ma w nich płodności wiary - nie ma tego ojcostwa i macierzyństwa - to będą tylko starymi kawalerami czy starymi pannami. Bo chodzi o płodność wewnętrzną, o owocowanie, które musi iść ku ludziom i prowadzić ku rozwojowi. Życie wiarą nie może być samolubne.

Reklama

Wszystko, o czym mówi Papież, ma początek w wierze: Ja wierzę w Boga. Mówi: „Mam jedną pewność dogmatyczną, że Bóg jest obecny w życiu każdej osoby”. Jakież to ważne stwierdzenie! Bóg jest obecny w życiu każdej osoby - a zatem i w moim życiu, i w życiu poszczególnych ludzi. Bóg jest obecny w życiu każdej osoby, nawet wtedy, gdy ta osoba jakoś się pogubiła, nawet gdy mówi, że jest osobą niewierzącą - Bóg i tak jest w jej życiu obecny. Na tym polega tajemnica Bożej miłości i Bożego miłosierdzia.

Bardzo zwyczajnie i na sposób ludzki Papież przemawia do współczesnego człowieka - jak proboszcz. Bo też jest proboszczem świata. Wynikają tu nieraz pewne kłopoty w interpretacji tego, o czym mówi, bo on stara się analizować ogólną sytuację człowieka. To wszystko wymaga później doprecyzowania - i od tego jesteśmy my, duszpasterze, teologowie, którzy mamy do czynienia z człowiekiem w konkretnej jego sytuacji: w konfesjonale, podczas rozmowy duszpasterskiej, w poradni. Ojciec Święty mówi ogólnie, chce przekonać nas o tym, że Bóg jest, że jest miłością miłosierną i że człowiek w Kościele powinien dialogować, a księża powinni być na ten dialog otwarci. Okazuje się, że to nauczanie Papieża słychać, że ludzie na nie czekają, odbierają jako atrakcyjne, przez co i Pan Bóg staje się atrakcyjny.

Zauważmy, w stosunkowo niedługim czasie dane nam było być świadkami wielkich papieży - wspaniałego Jana Pawła II, wielkiego chrześcijańskiego intelektualisty Benedykta XVI, a teraz gorliwego biskupa z Buenos Aires, który duszpasterzował w autobusie, w tramwaju, na ulicy i który pokazuje nam Kościół z zupełnie innej strony. Ale ten Kościół, który ukazuje papież Franciszek, nie jest dla nas zaskoczeniem, my w nim żyjemy, jesteśmy. Jednak ukazany przez nowego Papieża, doznaje on nieco innego światła, nowego blasku. Dlatego ludzie w tak ogromnej rzeszy przychodzą na Plac św. Piotra, tak wielu przystępuje do spowiedzi św., szczególnie we Włoszech, bo widzą, że ten Papież prowadzi prosto do Boga. Oczywiście, jest też wielu takich, którzy chcieliby manipulować Papieżem czy jego tekstami, którzy wyrywają czasem pojedyncze słowa czy zdania z papieskich wypowiedzi, podkreślając, że księża źle uczą albo że Papież potępia księży. To nie tak. Ojciec Święty może księży krytykować - to nic złego, czasem i kapłana trzeba sprowadzić z manowców. Ale Papież przede wszystkim swoim zwykłym kapłańskim językiem ukazuje wszystko, co jest dobre, co jest właściwą drogą do wielkiej tajemnicy Boga.

Dlatego trzeba cieszyć się z tej większej, duszpasterskiej w gruncie rzeczy, wypowiedzi Ojca Świętego. Zamieszczamy ją w „Niedzieli”, byśmy mogli się z niej dowiedzieć, jak bliski człowiekowi jest Bóg, że jest On obecny w życiu każdej osoby, że wiara i nadzieja chrześcijańska nie oszukują. To ważne sprawy dotyczące wiernych całego świata.

Wywiad - na stronach 27-34

2013-09-30 14:34

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Będzie się działo na plebanii

Niedziela warszawska 15/2016, str. 5

[ TEMATY ]

wywiad

Marcin Żegliński

Ks. prał. Bogusław Kowalski

Ks. prał. Bogusław Kowalski

Z ks. prał. Bogusławem Kowalskim, proboszczem parafii katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika na warszawskiej Pradze, byłym piłkarzem, a dziś kibicem Legii i reprezentacji Polski, rozmawia Wojciech Dudkiewicz

WOJCIECH DUDKIEWICZ: – Kibice odliczają już tygodnie do rozpoczęcia Mistrzostw Europy we Francji, niedługo będą odliczać tylko dni. Przygotowuje się już Ksiądz już do tych mistrzostw Europy?
CZYTAJ DALEJ

Jerozolima: mieszkańcy ubolewają z powodu przemocy

2025-06-14 18:03

Monika Książek

Opat benedyktynów w Jerozolimie, o. Nikodemus Schnabel, jest zaniepokojony sytuacją, jaką pogłębił izraelski atak na Iran. „W tej chwili widzę tylko region, który coraz częściej mówi językiem przemocy” - powiedział urodzony w Niemczech duchowny katolicki w rozmowie z portalem internetowym „domradio.de” 13 czerwca w Kolonii. Podkreślił, że ludzie w Izraelu są spanikowani i zmartwieni, cały kraj cierpi. „Ten kraj potrzebuje pojednania, pokoju, dyplomacji i przyszłości dla wszystkich ludzi”.

Izrael zaatakował w nocy z czwartku na piątek dziesiątki celów w Iranie, w tym obiekty nuklearne. Zginęło kilku wysoko postawionych wojskowych. Iran wysłał w piątek rano w stronę Izraela co najmniej 100 dronów, z których wszystkie, według doniesień medialnych, zostały przechwycone. Wzajemne ataki trwają.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo do dzieci: nie jesteście kopią kogokolwiek

Do codziennego dorastania do udzielonej łaski w Eucharystii i dawania osobistej odpowiedzi na miłość Boga wezwał uczestników Archidiecezjalnego Kongresu Eucharystycznego Dzieci abp Wacław Depo. 14 czerwca metropolita częstochowski przewodniczył Mszy św. w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie dla uczestników tego spotkania.

Patronem kongresu był bł. Carlo Acutis, a hasłem jego słowa: „Eucharystia – moja autostrada do nieba”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję