Reklama

Homilia

Miłosierdzie i dobroć Boga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?”. Pytanie z dzisiejszej Ewangelii jest pytaniem o naszą przyszłość. Każdego dnia powinienem siebie pytać: czy będę zbawiony? Odpowiedzią na to pytanie jest całe nasze życie, to, jak realizujemy nasze powołanie, naszą drogę do świętości. Nasza codzienność powinna być wypełniona prawością, uczciwością i sprawiedliwością. Nie wystarczy bowiem mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. Potrzebna jest głęboka znajomość Pana, zjednoczenie z Jezusem. Musimy przez całe życie starać się o to, by nie usłyszeć: „Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości”. Nie wystarczy zwykła pobożność. Za wyznaniem wiary, modlitwą i pobożnością musi iść uczciwość i sprawiedliwość.

Dzisiejsza Ewangelia mówi nam również o uniwersalności zbawienia. Mówi nam o miłosierdziu i dobroci Boga. O tym, że królestwo Boże jest dostępne dla wszystkich narodów. „Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym” - czytamy w Ewangelii. Bóg pragnie naszego zbawienia. Jeśli głęboko uwierzysz i zrealizujesz Ewangelię w swoim życiu, to będziesz zbawiony. Bóg tego bardzo pragnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zbawienie jest darem Jego miłosierdzia, miłości i dobroci. Bóg w swojej dobroci i miłości posyła do nas świadków, świętych i błogosławionych, by nam pomogli zrozumieć tę prawdę. W tych sierpniowych dniach przypominamy sobie postać św. Maksymiliana Marii Kolbego, który chciał „zdobyć cały świat dla Chrystusa przez Niepokalaną”. On odczytał w swoim życiu prawdę o zbawieniu, o miłosierdziu i dobroci Boga. Dla tej prawdy wykorzystywał najnowocześniejsze środki, stał się apostołem mediów. Dla tej prawdy oddał swoje życie. Św. Maksymilian wiedział, jak wiele trzeba wysiłku duchowego i ewangelizacyjnego dla zbawienia.

Czy sam żyję każdego dnia prawdą o zbawieniu? Czy wiem, że Bóg mnie kocha i chce mojego zbawienia? Co czynię, aby się zbawić?...

2013-08-19 14:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwa majowe: modlitwa, która przetrwała wieki

2025-05-07 14:52

[ TEMATY ]

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj od wieków zajmuje wyjątkowe miejsce w duchowości katolickiej jako miesiąc szczególnie poświęcony Matce Bożej. Nabożeństwa majowe - tzw. „majówki” - wpisały się na stałe w religijny pejzaż Polski, odbywając się wieczorami w świątyniach, przy kapliczkach, grotach i przydrożnych figurach. Ich centralnym punktem pozostaje Litania Loretańska, której wezwania przez wieki pogłębiały maryjne przeżywanie wiary.

Choć źródła maryjnej pobożności sięgają V wieku na Wschodzie, dopiero na przełomie XIII i XIV wieku miesiąc maj zaczęto na Zachodzie poświęcać Maryi - głównie z inicjatywy króla Hiszpanii Alfonsa X, który zachęcał wiernych do wspólnej modlitwy przy figurach Matki Bożej. Tradycja ta szybko się rozprzestrzeniła, a swój rozwój zawdzięczała także postępowi technicznemu - drukowane modlitewniki, jak „Maj duchowy” z 1549 roku, popularyzowały majowe formy kultu jako odpowiedź na kryzys Reformacji.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję