Reklama

Niedziela Sandomierska

Nie chcemy być monotonni

Niedziela sandomierska 31/2013, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

Adam Stachowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ADAM STACHOWICZ: - Z tego co mi wiadomo skończyłeś ekonomię na Uniwersytecie Ekonomicznym, dlaczego więc wodzirejstwo?

ADRIAN PIENIĄŻEK: - Skłamałbym gdybym powiedział, że miałem wykładowców, którzy byli świetnymi wodzirejami i często na zajęciach prowadzili zabawy na rozluźnienie (śmiech). Nie żałuję, że wybrałem takie studia, ponieważ dzięki nim zdobyłem potrzebną wiedzę do prowadzenia firmy wodzirejskiej. Nie mogłem jednak pracować jako ekonomista. Przez jakiś czas próbowałem, ale czułem, że się duszę w garniturze za biurkiem. Całe moje serce mówiło: „Zostaw to wszystko, to nie dla ciebie!”. Wtedy zacząłem zastanawiać się co sprawia, że jestem szczęśliwy i daje mi wielką satysfakcję. Odpowiedzią było: „Wywoływanie radości u innych!”. To moja droga.

- Wróćmy do początku, skąd wziął się pomysł na taką pracę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Pierwsze kroki wodzirejskie stawiałem w Ruchu Światło-Życie (Oaza). To właśnie tam zdobyłem najwięcej umiejętności, m. in. podczas prowadzenia zabaw, dyskotek, bali, wieczorów pogodnych, bycia konferansjerem na koncertach chrześcijańskich. Przez jakiś czas tworzyłem z przyjaciółmi własny kameralny kabaret. Odgrywaliśmy stare, dobre skecze, ale także tworzyliśmy nowe kawałki, co dawało nam najwięcej radości. Można powiedzieć, że to wszystko było moim charyzmatem-talentem, którym dzieliłem się ze swoją wspólnotą. Niejedną nockę zarwałem, żeby wszystko było jak najlepiej przygotowane.

- Jak to się stało, że powstało „Trio z Rio”?

-Każdy z nas miał podobne początki wodzirejstwa. Nasze drogi splotły się w Oazie. Od jakiegoś czasu obserwowałem jak Tomek Bełz i Mateusz Pisiałek prowadzą różne zabawy. Widziałem w nich ogrom pasji, podziwiałem głowy pełne pomysłów. Kiedy byłem już pewny, że chcę założyć firmę wodzirejską, od razu zaproponowałem współpracę Tomkowi i Mateuszowi. To była bardzo dobra decyzja. Dzisiaj, jako „Trio z Rio”, prowadzimy wesela, studniówki, imprezy tematyczne, komersy, pikniki, koncerty, przyjęcia urodzinowe, bale dla dorosłych i dzieci itd.

- Z tego co mi wiadomo, prowadzicie imprezy w duchu chrześcijańskim. Nie boicie się, że przez to będziecie mieli mniej klientów?

- Prowadzimy imprezy w takim stylu, a nie w innym, ponieważ dla każdego z nas wartości chrześcijańskie stanowią priorytet. Staramy się prowadzić imprezy z humorem, ale też taktem i kulturą. Nie chcemy i nie będziemy prowadzić dwuznacznych zabaw. Prowadzimy wesela bezalkoholowe, co daje nam wielką radość i satysfakcję, szczególnie wtedy, gdy po imprezie podchodzą do nas niektórzy goście, mówiąc: „Nie wiedziałem, że można tak dobrze bawić się bez alkoholu!”. Na weselach alkoholowych staramy się robić wszystko, żeby goście bawiąc się, jak najrzadziej sięgali po mocne trunki.

Reklama

- Czy możesz zdradzić mi przepis na udaną imprezę?

- Najważniejszym składnikiem jest solidne przygotowanie do imprezy. Spotykamy się z naszymi klientami przed zabawami, aby lepiej poznać ich oczekiwania - to bardzo pomaga w pisaniu scenariusza, który jest drugim bardzo ważnym składnikiem. Oczywiście, w naszym zawodzie scenariusz jest tylko pewną podporą. Musimy być bardzo elastyczni, bo nie wszystko można przewidzieć przed imprezą. Dlatego cały czas obserwujemy wszystkich ludzi na imprezie i szybko staramy się „upichcić” coś, co będzie sprawiało przyjemność ich „kubkom smakowym”.

- Skąd czerpiecie pomysły na nowe zabawy, które potem wykorzystujecie podczas imprez?

- Nie chcemy być monotonni. Po pierwsze - ludzie przestaliby nas zamawiać. Po drugie - chyba zrezygnowałbym z tego zawodu, gdybym miał robić w kółko to samo. Jednym z naszych priorytetów jest zaskakiwanie odbiorców. Wiele pomysłów powstało w naszych głowach podczas spotkań całego Trio. Niekiedy jest tak, że wena przychodzi nagle. Kiedy zaczynamy myśleć o imprezie, którą mamy prowadzić, to nieraz pomysły same wskakują do głowy. Oczywiście, czytamy różne książki dla animatorów czasu wolnego. Każdy z nas co jakiś czas uczestniczy w szkoleniach i kursach. Także w Internecie udaje nam się znaleźć wiele inspiracji.

2013-08-01 16:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cud Różańca

Ks. Zbigniew Suchy: – 13 maja rozpoczęła się w naszej Ojczyźnie wyjątkowa pielgrzymka, której kolejne etapy wyznaczają stacje Drogi Różańcowej. Jej celem jest omodlenie miejsc, w których w październiku ma stanąć żywy łańcuch osób modlących się na różańcu w intencji naszej Ojczyzny. Idące w tej pielgrzymce osoby mają za sobą trudną przeszłość. Kolejne, tygodniowe lub dwutygodniowe odcinki przechodzą samotnie lub w grupach, przekazując sobie ikonę Matki Bożej Częstochowskiej. Co Ksiądz Arcybiskup sądzi o tej inicjatywie?
CZYTAJ DALEJ

Nie chodzi tylko o koszulę

2025-11-25 21:58

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nagrania premiera Donalda Tuska, bez krawata i marynarki witającego się w stolicy Angoli z tamtejszym prezydentem, który przyszedł na spotkanie ubrany jak najbardziej odpowiednio – obiegły Polskę i wywołały niemałe, w pełni zrozumiałe zamieszanie. Oczywiście część mediów jedynie przebąknęła o całym zdarzeniu albo całkowicie pominęła i akurat tak się składa, że to dokładnie te same media, które z lubością komentują każdą kreację pierwszej damy, Marty Nawrockiej i jakoś tak wychodzi, że zwykle negatywnie. Ale o tym później.

Czy jest naprawdę o co kruszyć kopię? Obrońcy premiera Tuska tłumaczą, że to tylko wyjście z samolotu na płytę lotniska, w Luandzie było gorąco, a w ogóle to czepialstwo i pieniactwo. Całkowicie się z tym nie zgadzam i już tłumaczę dlaczego. Po pierwsze jesteśmy dużym państwem, wielkim europejskim narodem, którego przedstawiciele przyjeżdżają na zagraniczne wizyty nie w swoim prywatnym imieniu, tylko nas wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

W tym kraju otworzą pierwszą szkołę katolicką

2025-11-26 11:43

[ TEMATY ]

Finlandia

pierwsza szkoła katolicka

Adobe Stock

W sierpniu 2026 r. w Lauttasaari w Helsinkach, obok kościoła św. Jakuba Apostoła, zostanie otwarta pierwsza szkoła katolicka w Finlandii. Informację tę podaje strona internetowa fińskiej diecezji. Jej „atutem” będzie właśnie jej wielkość: będzie to „mała wiejska szkoła w centrum miasta, gdzie uczniowie będą traktowani indywidualnie”.

Szkoła będzie otwarta dla wszystkich, niezależnie od wyznania, „a udział w wydarzeniach religijnych będzie dobrowolny”. Program nauczania jest zgodny z programem państwowym, ale „szkoła ma własny program nauczania, w którym kładzie się nacisk również na wartości katolickie”: pojęcie wewnętrznej wolności, ściśle związane z poszukiwaniem prawdy i życiem w miłości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję