Reklama

Kościół

Kard. Czerny zapewnił mieszkańców Walencji o bliskości Papieża

Prefekt Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, kard. Michael Czerny, udał się do Walencji, aby zapewnić o bliskości, modlitwie i solidarności Ojca Świętego z ludnością dotkniętą cyklonem Dana, który spustoszył w ostatnim czasie wiele hiszpańskich miast. Podczas swojej wizyty kardynał odwiedził m.in. Paiporta, epicentrum tragedii, gdzie przewodniczył Mszy św., a także spotkał się z kapłanami i mieszkańcami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Michael Czerny odwiedził 15 i 16 listopada Alfafar, Benetússer, Catarroja, La Torre, Picanya i Paiporta, gdzie wielu ludzi wciąż jest uwięzionych we własnych domach. „Pośród tak wielkiego bólu odnaleźliśmy Chrystusa, szczególnie w tych, którzy cierpią” – powiedział kardynał podczas wizyty w kościele parafialnym w Paiporta, gdzie przewodniczył Eucharystii. Podkreślił, że wolontariusze byli w najtrudniejszych chwilach tymi, którzy „nieśli życie”, czyniąc realną miłość Chrystusa.

Prefekt watykańskiej dykasterii zapoznał się z obecną sytuacją na terenach dotkniętych powodzią, rozmawiał z księżmi kierującymi tamtejszymi wspólnotami oraz z wolontariuszami instytucji katolickich i cywilnych, którzy koordynują i prowadzą liczne akcje solidarnościowe. Odbył również spotkania z lokalnymi władzami i służbami zajmującymi się ochroną bezpieczeństwa.

Arcybiskup metropolita Walencji, Enrique Benavent, podziękował Papieżowi za jego gesty bliskości, m.in. za rozmowę telefoniczną, wspominanie o tragedii po niedzielnej modlitwie Anioł Pański oraz modlitwę przed figurą Matki Bożej Opuszczonych, patronki Walencji, podczas jednej ze środowych audiencji generalnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-11-19 14:38

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzym: papieski kamerdyner opowiada o cudach Jana Pawła II

[ TEMATY ]

cuda

świadectwo

Archiwum „Aspektów”

O cudach, których był świadkiem dokonanych przez Jana Pawła II opowiada w swojej książce liczący obecnie 83. lata Angelo Gugel, kamerdyner trzech papieży – Jana Pawła I, Jana Pawła II i Benedykta XVI. Wywiad z nim ukazał się na łamach największego włoskiego dziennika „Corriere della Sera”.

Angelo Gugel, zanim został kamerdynerem był żandarmem watykańskim. Natomiast „cud” o którym opowiada dotyczy jego żony, Marii Luisy. Wyznał, że ich pierwsze dziecko urodziło się martwe. Dlatego postanowili, aby każde z dzieci jako drugie imię otrzymały Maria. Czwarte nazywa się Carla Luciana Maria na cześć Karola (Wojtyły) i papieża Lucianiego. Urodziła się w 1980 r., za wstawiennictwem Jana Pawła II. Podczas tej ostatniej ciąży, wyjaśnia Gugel, pojawiły się poważne problemy. Ginekolodzy z polikliniki Gemelli wykluczyli, że ciąża może być kontynuowana. Pewnego dnia Jan Paweł II powiedział mi: „Dziś odprawiłem Mszę św. za twoją żonę”. 9 kwietnia 1980 Maria Luisa została zabrana na salę operacyjną, by przeprowadzić cesarskie cięcie. Przy wyjściu dr Villani skomentował: „Ktoś musiał bardzo się modlić”. W akcie urodzenia napisał „7.15 rano”. Była to chwila, kiedy podczas porannej Mszy papieża była śpiewano Sanctus. Przy śniadaniu siostra Tobiana Sobotka, przełożona sióstr sercanek w Pałacu Apostolskim, poinformowała papieża, że urodziła się Carla Luciana Maria. „Deo gratias” - wykrzyknął Jan Paweł II i 27 kwietnia ochrzcił ją w kaplicy prywatnej."
CZYTAJ DALEJ

Nie dam się zwyciężyć złu, lecz zło dobrem zwyciężę!

2025-06-13 13:29

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 10, 24-33.

Sobota, 12 lipca. Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję