Reklama

Niedziela Małopolska

Pasjonat liturgii

Niedziela małopolska 26/2013, str. 6

[ TEMATY ]

kapłan

Adam Gutowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ilu jest ludzi, tyle powołań. Każde powołanie, które zostało odczytane i dobrze rozeznane jest drogą szczęśliwą. Dlatego każdy jubileusz życia konsekrowanego, kapłaństwa czy małżeństwa jest bardzo ważny. Nieokrągły jubileusz 56 lat kapłaństwa obchodził ostatnio zasłużony kapłan archidiecezji krakowskiej, ks. prał. Franciszek Chowaniec, długoletni moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie.

W sobotę 15 czerwca członkowie Oazy oraz Służby Liturgicznej zebrali się w auli kościoła św. Jadwigi w Krakowie-Krowodrzy, by w sposób szczególny podziękować Jubilatowi za wiele lat pięknej i wartościowej posługi kapłańskiej, tak bardzo związanej z Ruchem Światło-Życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Misterium Miłości”

Reklama

Wyrazem tej wdzięczności było wręczenie Księdzu Prałatowi księgi pamiątkowej pt.: „Misterium Miłości”, pod redakcją Dawida Czaickiego, doktoranta UPJPII. Artykuły zawarte w księdze, przygotowane zostały przez wiele osób, kapłanów, teologów, studentów. Poświęcone są pasji Księdza Jubilata, jaką jest liturgia. Tytuł i treść książki wyrażają bogactwo posługi, którą wobec ludzi czynił ks. prał. Franciszek Chowaniec. Znajdująca się na okładce księgi ikona autorstwa Marka Ivana Rupnika SJ, to scena z Wieczernika, gdzie Chrystus umywa nogi Apostołom. To także symbol postawy Jubilata. Laudację podczas uroczystości wygłosił ks. prof. Maciej Ostrowski, wychowanek Księdza Prałata, a dziś prorektor Uniwersytetu Papieskiego. - Pochwała jest podziękowaniem za to, co Ksiądz Prałat uczynił dla całej archidiecezji i całego Ruchu Światło-Życie - mówił we wstępie ks. Ostrowski.

Losy życia

Ks. prał. Franciszek Chowaniec urodził się 9 sierpnia 1931 r. we Włosienicy k. Oświęcimia. II wojna światowa i bliskość obozu koncentracyjnego Auschwitz wywarły wielki wpływ na jego życie. Liceum Towarzystwa Salezjańskiego w Oświęcimiu ukształtowało jego powołanie, także to do pracy z młodzieżą. W 1952 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Święcenia kapłańskie otrzymał 30 czerwca 1957 r. w katedrze na Wawelu z rąk bp. Eugeniusza Baziaka. Pracował jako wikariusz, najpierw w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułkowicach, potem przez 9 lat w parafii pod tym samym wezwaniem w Nowym Targu. Tam też spotykał się z ks. Blachnickim i zaczął rozwijać w parafii ruch oazowy, który wkrótce stał się jego pasją. Wprowadzał nowoczesne formy pracy duszpasterskiej. Zachwycał się nie tylko zewnętrznym pięknem liturgii, ale i jej duchem. Nie dziwi więc fakt, że liturgia nowotarska zasłynęła w archidiecezji krakowskiej, choć nie było to przez wszystkich akceptowane. W 1974 r. ks. Franciszek został prefektem w Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie, pełnił też m.in. posługi duszpasterza ministrantów i zasiadał w Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Przez wiele lat pełnił funkcję moderatora diecezjalnego krakowskiej Oazy.

Reklama

Ks. prof. Ostrowski podkreślał, że to właśnie od Księdza Prałata klerycy otrzymali solidne podstawy do rozumienia liturgii, choć w seminarium zżymali się nieraz na jego wysokie wymagania. Ks. Franciszek dołożył starań, by krakowskie Seminarium otworzyło się na duszpasterstwo młodzieży. Dzięki niemu powstał m.in. stały dyżur w konfesjonale, w kościele Prezentek przy ul. św. Jana. Ksiądz Prałat był także organizatorem Diecezjalnej Pielgrzymki Służby Liturgicznej i Oazy, która do dziś odbywa się w Kalwarii Zebrzydowskiej. To on zainicjował pielgrzymkę Ruchu i Służby Liturgicznej na Mszę Krzyżma św. w Wielki Czwartek. Prowadził działalność wydawniczą, przygotowując podręczniki i materiały formacyjne. Tworzył także podstawy permanentnej formacji liturgicznej ministrantów.

Wychowawca

Ks. Mariusz Susek, obecny moderator diecezjalny krakowskiej Oazy, podkreśla, że Ksiądz Prałat jest wielkim pasjonatem liturgii, ukształtowanym w duchu salezjańskiej metody wychowawczej i benedyktyńskiej szkoły liturgicznej. To człowiek zatroskany o rozwój życia duchowego poprzez zgłębianie znaków, symboli i postaw liturgicznych. Był i wciąż jest osobą szukającą nowych sposobów i form dotarcia do młodego człowieka, żyjący życiem Kościoła i będący na bieżąco z jego dokumentami. Wciąż wykłada na Studium Liturgicznym Animatora i w Szkole Ceremoniarza Parafialnego. Jest perfekcjonistą w dobieraniu treści do publikacji formacyjnych. Wciąż zainteresowany jest Ruchem Światło-Życie, jego teraźniejszością i przyszłością. - Zawdzięczamy mu wszystko, co jest dziedzictwem charyzmatu o. Franciszka Blachnickiego na ziemi krakowskiej, szczególnie wychowanie do liturgii kleryków i setek kapłanów oraz animatorów świeckich - mówi ks. Susek. - Ks. Franciszek przez lata pracy pokazywał, że Ruch Światło-Życie jest także szkołą wychowywania do kultury - nowej kultury życia wartościami Ewangelii.

Narzędzie Bożego pokoju

Reklama

Ks. Jerzy Serwin, poprzedni moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie o Jubilacie mówi: - Ksiądz Prałat jest cały czas wielkim kapłanem i moim osobistym przyjacielem, który pokazał mi piękno charyzmatu Ruchu Światło-Życie, którym żyje i który jest dla niego czymś niezwykle ważnym. Zawdzięczam mu to, że pokazał mi, jak można ten charyzmat realizować dziś w Kościele, ale także w moim kapłańskim życiu.

Ks. Robert Grohs, pochodzący z Krakowa kapłan archidiecezji częstochowskiej, o Księdzu Prałacie mówi: - Ks. Franciszek, za przykładem swojego patrona z Asyżu, otworzył się na łaskę bycia narzędziem Bożego pokoju. Gdziekolwiek się pojawia, dzieli się radością paschalną i wypróbowaną cnotą nadziei. Kiedy byliśmy młodzi, starał się w nas budzić nawyk sięgania po doświadczenia minionych pokoleń. Do dziś wielkim skupieniem podczas liturgii daje wyraz swojej żywej więzi z Panem. Nigdy nie zdawał się być na pierwszym planie, a jednak jest u fundamentu niejednego domu wiary. Ruch Światło-Życie powołany, by wychowywać do wiary, może zawsze inspirować się jego zainteresowaniem każdym człowiekiem.

Spójność wypowiedzi osób, które znają ks. Prałata świadczy o jego jednoznacznej postawie i życiu w prawdzie. Dziękujmy Panu Bogu za ks. Franciszka, za świadectwo jego życia i autentyzm wiary. Prośmy o zdrowie i wiele łask w dalszej służbie Kościołowi i drugiemu człowiekowi.

2013-06-26 14:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie tylko Ars

Niedziela Ogólnopolska 6/2018, str. 26-27

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Ks. Bogdan Michalski

Główne pomieszczenie w domu rodzinnym św. Jana Marii Vianneya, miejsce przygotowywania i spożywania posiłków

Główne pomieszczenie w domu rodzinnym św. Jana Marii Vianneya, miejsce przygotowywania i spożywania posiłków

Kto wybiera się do Francji, bardzo często na trasie pielgrzymki zaznacza Ars – miejscowość, w której proboszczem był przez ponad czterdzieści lat św. Jan Maria Vianney. Postać świętego proboszcza jest w naszym kraju dość dobrze znana, a samo Ars – chętnie odwiedzane, rozsławione jeszcze bardziej kilka lat temu, gdy Jan Maria Vianney był główną postacią roku poświęconego modlitwie za kapłanów i o powołania do kapłaństwa

Niedaleko Ars są jeszcze dwie miejscowości, do których warto zajrzeć, gdy chcemy bliżej poznać patrona proboszczów. Wpierw wypada zajechać do Dardilly, oddalonego o 30 km od Ars i 12 km od Lyonu, przy autostradzie A6 prowadzącej z Lyonu do Paryża. Tam św. Jan Maria Vianney się urodził i spędził pierwsze lata życia. W środku miasteczka, na głównym placu, stoi kościół, w którym Jan Maria został ochrzczony. Wówczas, w 1786 r., kościół był pod wezwaniem św. Pankracego. W 1973 r. zmieniono wezwanie i teraz patronem kościoła jest św. Jan Maria Vianney, który w murach tej świątyni przyjął swój pierwszy sakrament. Po chrzcielnicy pozostała jedynie miedziana misa, która jest eksponowana w kaplicy pamięci, ale kilka metrów dalej są plansze ze zdjęciami, na których można zobaczyć, jak ona wyglądała, gdy chrzczono tu małego Jana Marię. W kościele znajduje się również relikwiarz z fragmentem kości promieniowej świętego. Po modlitwie (nie wypada przecież takiego miejsca opuścić bez prośby za obecnych i przyszłych kapłanów) można przejść do położonego niedaleko kościoła domu rodzinnego państwa Vianney. Z trafieniem nie ma problemów, bo tablice informacyjne są dobrze widoczne. Dom, w którym narodził się i wychował Jan Maria Vianney, jest nadal w rękach rodziny, choć został zachowany jako muzeum i udostępniony do zwiedzania. Po domu oprowadza nas i opowiada Monika Perra, której mąż Jean jest krewnym świętego proboszcza od strony ojca. W budynku zostały zachowane meble z tamtego czasu i zgromadzone różne pamiątki. Dom ten w 1986 r. odwiedził również św. Jan Paweł II.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś napisał "List do wiernych archidiecezji łódzkiej"

2025-12-04 10:51

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Kard. Grzegorz Ryś

kard. Ryś

Piotr Drzewiecki

kard. Grzegorz Ryś

kard. Grzegorz Ryś

Kochani, Siostry i Bracia, Nigdy nie chciałem pisać tego listu. Nigdy sobie nie wyobrażałem tej chwili, że będę musiał odejść z Waszej - NASZEJ - Archidiecezji. A jednak potrzebuję go napisać; nie wyobrażam sobie odejść bez słowa. Słowa nie mojego, lecz BOŻEGO. Bo tylko Ono kryje w sobie nie tylko mądrość, ale i SIŁĘ przeprowadzania człowieka przez takie sytuacje.

Dzisiejsze Słowo stawia nam przed oczy postać św. Jana Chrzciciela, najważniejszego - obok Matki Bożej i św. Józefa - z bohaterów Adwentu. Nie chodzi przy tym o to, aby go jedynie przypomnieć (z racji na historyczną poprawność); chodzi o to, ABY SIĘ W JEGO OSOBIE ODNALEŹĆ. To bardzo ważne: przejrzeć się w osobie i w powołaniu Jana Chrzciciela - z całą pokorą i bojaźnią, pamiętając, że przymierzamy się do „największego spośród narodzonych z niewiasty” (por. Mt 11, 11). To ważne dla całego Kościoła: ważne dla rodziców i dla katechetów, ważne dla duchownych, szczególnie ważne dla biskupa. Dla każdej osoby, której powołaniem jest prowadzić innych do wiary. Dlaczego?
CZYTAJ DALEJ

Uniwersytety budowniczymi pojednania

2025-12-05 21:12

plakat organizatorów

W Polsce i Niemczech brakuje ludzi, którzy zaczęliby budować mosty w miejsce odradzających się murów – uważają rektorzy uczelni katolickich i kościelnych, którzy napisali list na temat pojednania polsko-niemieckiego.

Proponują w nim, by ton tym relacjom zaczęła nadawać społeczność akademicka z obu krajów. „Dajmy przykład jak budować pojednanie na miarę naszych czasów” – apelują autorzy listu. Jednym z nich jest ks. prof. Robert Tyrała, rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję