Reklama

Niedziela Sandomierska

Artystyczna pasja Jerzego Turzyńskiego

Niedziela sandomierska 14/2013, str. 6

[ TEMATY ]

sztuka

Piotr Jackowski

Jerzy Turzyński prezentuje malarstwo ścienne w swym mieszkaniu

Jerzy Turzyński prezentuje malarstwo ścienne w swym mieszkaniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak mi coś przyjdzie do głowy, wtedy tworzę - mówi Jerzy Turzyński z Kępia Zaleszańskiego. Jego pasją jest malarstwo olejne, rzeźbiarstwo i rysunek. Chętnie utrwala na płótnie przyrodę, dawną architekturę, rzeźbi postacie ludzkie.

Zaczynał już jako mały chłopiec, kiedy chodził w pole paść krowy. Znajdując patyczki z lipy albo wierzby, wykonywał z nich piszczałki. Równolegle odkrywał w sobie talent malarski, bo - jak wspomina - rysunki w szkole wychodziły mu bardzo dobrze. - Już w latach szkolnych malowałem święte obrazy - wspomina.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z czasem malarstwo zaczęło przynosić mu dochód. - W Stalowej Woli przy torach były dwa drewniane kioski. Stały przy przejeździe, jak się jechało na milicję - mówi. - To właśnie na nich przybijałem moje obrazy, które ludzie kupowali. Sprzedawałem też makatki na ścianę z motywami kwiatowymi.

Gdy obrazów i rzeźb przybyło, artysta postanowił pokazywać je na wystawach. Miejscem ekspozycji były głównie biblioteki. Niektóre eksponaty trafiły do Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli-Rozwadowie, któremu ofiarował pięć rzeźb z drewna lipowego i trzy obrazy olejne.

Reklama

Jerzy Turzyński podkreśla, że lubi dokładność. Jest potrzebna zwłaszcza wtedy, gdy rzeźbi drewniane postacie. W malarstwie interesuje go głównie przyroda. Utrwala też na płótnie (a niekiedy na płycie pilśniowej) stare, zabytkowe chaty kryte strzechą. - Pamięć o nich nie może zaginąć - akcentuje dodając, że maluje również przydomowe ogrody i pejzaże. Ponadto wspomina o malarstwie ściennym, którego przykład można zobaczyć w jego domu.

Wśród obrazów artysty uwagę zwraca olej na płótnie, przedstawiający kościół św. Mikołaja Biskupa w Zaleszanach. To właśnie w ołtarzu głównym tej świątyni umieszczony został obraz Jerzego Turzyńskiego ukazujący zmartwychwstanie Pana Jezusa. Jest on eksponowany w okresie wielkanocnym. Warto też wspomnieć o obrazie Jezusa Miłosiernego, umiejscowionym w tym samym kościele. Artysta odnawiał niektóre tutejsze malowidła, podobnego trudu podjął się w przypadku świątyń w Kotowej Woli, Zbydniowie i Gorzycach. - Pociąga mnie renowacja staroci - przyznaje.

Innym rodzajem aktywności Jerzego Turzyńskiego jest twórczość rysunkowa. To właśnie w rysunku utrwala najpierw motywy, które później maluje. - Szkice rysunkowe stanowią tutaj punkt wyjścia - objaśnia.

Artysta ma w swym domowym archiwum liczne podziękowania za udział w przedsięwzięciach promujących gminę Zaleszany. „Pańska wystawa była szczególnie mile odebrana przez gości”, stwierdził w okolicznościowym piśmie do artysty zaleszański wójt Andrzej Karaś, dziękując mu za pokazanie w 2003 r. prac w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Stalowej Woli. Słów podziękowań nie szczędziły artyście lokalne ośrodki kultury, czy Zarząd LGD „Sanłeg”. 29 września 2009 r. Jerzy Turzyński uświetnił swymi pracami stoisko „Sanłeg”, zorganizowane w Rzeszowie w ramach I Targów Lokalnych Grup Działania Województwa Podkarpackiego. Trzeba również wspomnieć o dyplomie honorowym, wręczonym przez Starostę Stalowowolskiego w 2004 r. Malarz i rzeźbiarz otrzymał go za całokształt działalności w dziedzinie twórczości artystycznej i ochronę dóbr kultury na terenie powiatu stalowowolskiego.

- Z pewnością rozwinąłbym jeszcze bardziej moją twórczą pasję, gdyby środowisko w większym stopniu interesowało się moimi dokonaniami - stwierdza Jerzy Turzyński. Dostrzega przy tym potrzebę podejmowania działań promocyjnych. Chętnie pokaże swoje prace w kolejnych ośrodkach, które wyrażą taką wolę.

2013-04-05 14:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół a sztuka współczesna

Niedawno pisałem w „Niedzieli” (nr 34/2012) o szczególnej wrażliwości artystycznej ostatnich Papieży. Rodzi się więc pytanie: dlaczego pomimo tego otwarcia się Biskupów Rzymu na sztukę od kilkudziesięciu lat mówi się o rozdziale między Kościołem a światem sztuki?

Należy przypomnieć, że cała tradycja biblijna nierozerwalnie łączyła sztukę z pięknem. Kard. Wojtyła, już jako Jan Paweł II, w swym Liście do artystów pisał, że powołaniem artysty jest służba pięknu. Co więcej, Bóg „użycza artyście iskry swej transcendentnej mądrości i powołuje go do udziału w stwórczej mocy”. Trudno o większą nobilitację pracy artysty. Czy współcześni artyści dorośli do tak pojętej roli, a przede wszystkim czy aspirują do takiej roli? Wydaje mi się, że nie. Według wielu z nich dzieło sztuki musi intrygować, demaskować, prowokować, zmuszać do refleksji. Artystów przestało interesować piękno, lecz może właśnie dlatego ludzie przestali się interesować sztuką. Milan Kundera stwierdził wprost, że żyjemy w epoce, w której sztuka jest niepotrzebna (dodałbym - sztuka współczesna). W zeszłym roku mój znajomy dziennikarz po wizycie na Biennale Sztuki w Wenecji stwierdził, że należałoby usunąć wyraz „sztuka” z nazwy wystawy. Problem w tym, że większość ludzi w muzeach sztuki współczesnej, na wystawach i wernisażach zachowuje się jak poddani króla z baśni Andersena „Nowe szaty króla”. Któż z dzieciństwa nie pamięta historii władcy lubującego się w pięknych szatach, na którego dwór przybywają dwaj oszuści obiecujący uszyć mu szaty o niezwykłej właściwości - tylko ludzie mądrzy mieli je dostrzegać. W ten sposób król mógłby rozpoznać, kto jest mądry, a kto głupi. Oczywiście, wszyscy udawali, że widzą piękne szaty władcy. Farsa ta trwała do momentu, gdy jakieś dziecko krzyknęło: „król jest nagi”. Tak, nie wszystkich stać na odwagę, by przed pseudodziełami sztuki współczesnych artystów krzyknąć: „To nie sztuka!”.
CZYTAJ DALEJ

Jedyne w USA sanktuarium św. Andrzeja Boboli z błogosławieństwem papieża

2025-06-26 18:06

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

Sanktuarium św. Andrzeja Boboli

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Papież Leon XIV pobłogosławił obraz św. Andrzeja Boboli, który przywiózł ks. Krzysztof Korcz

Papież Leon XIV pobłogosławił obraz św. Andrzeja Boboli, który przywiózł ks. Krzysztof Korcz

To miejsce, którego mogło już nie być. Ale dzięki determinacji polskiego kapłana w Stanach Zjednoczonych powstało jedyne w tym kraju Sanktuarium św. Andrzeja Boboli. „To święty Andrzej dał mi znaki, by ono powstało” - mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News ks. Krzysztof Korcz, kustosz nowego sanktuarium w Dudley w stanie Massachusetts. Kapłan przybył do Watykanu i otrzymał błogosławieństwo Papieża Leona XIV.

„Cieszę się, że św. Andrzej Bobola przybył na spotkanie z papieżem Leonem XIV - mówi ks. Krzysztof Korcz. Duchowny przywiózł do Watykanu obraz, który - jak podkreśla - stał się narzędziem szerzenia kultu i symbolem nowego sanktuarium.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: na co idą ofiary z Obola św. Piotra?

2025-06-27 16:23

[ TEMATY ]

świętopietrze

Papież Leon XIV

Vatican Media

Obol św. Piotra, zwany też świętopietrzem, wspiera posługę i działalność charytatywna papieża. Ofiary na ten cel zbierane są w uroczystość świętych Piotra i Pawła, obchodzoną 29 czerwca. Stolica Apostolska rozlicza się z otrzymanych pieniędzy. Właśnie opublikowano raport za rok 2024.

Od katolików na całym świecie wpłynęło wówczas 58 mln euro, z których większość (54,3 mln) pochodziła ze wspomnianej zbiórki, odbywającej się 29 czerwca w parafiach, z bezpośrednio złożonych ofiar (np. za pośrednictwem strony internetowej ObolodiSanPietro.va) i zapisów testamentowych. Ponad połowę, bo 59 proc. wpływów przekazały diecezje (31,8 mln), 22 proc. fundacje (12,2 mln), 16 proc. osoby prywatne (8,9 mln), a 3 proc. instytuty zakonne (1,4 mln).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję