Przekazywanie tradycji i kultury odbywa się przede wszystkim w rodzinie. Dotyczy to wiary, obyczajów i poglądów. Mistrzami w przekazywaniu tradycji są babcie i dziadkowie, którzy opowiedzą, nauczą i ucieszą swoim przekazem. Stąd z zainteresowaniem wysłuchałam pani Marii, mieszkanki Łowicza, która opowiedziała o stroju łowickim.
Reklama
Region łowicki słynie z ludowych strojów zwanych wełniakami, choć często mówi się o nich pasiaki łowickie. Wełniaki zachwycają kolorami. Różnią się nieco kolorami w poszczególnych wioskach. Bardziej strojne w hafty są, oczywiście, ubierane przy okazji świąt. Strój kobiet składa się ze spódnicy, fartucha, koszuli i chusty na głowie. Wełniak jest tkany z wełny w kolorowe pasy. Wełniak i fartuch mają naszyty w dolnej części pas aksamitu wyhaftowany w duże kwiaty i gałązki. Biała koszula, zwana bielunką, ma na rękawach haftowane kwiaty i mereżki. Na koszuli noszono haftowany gorset. Chustka na głowę, zwana szalinówką, jest z cienkiego, wełnianego materiału w kwiaty, najczęściej na czerwonym tle. W zimie noszono dużą chustę, zwaną baranichą, która była nadzwyczaj ciepła i tkana ze specjalnej wełny. Dodatkowo ciepło dawały haftowane kubraczki. Dla ozdoby noszono korale lub bursztyny. Obecnie stare wełniaki są odnawiane, polega to na przenicowywaniu na stronę lewą. Mogą one być przerabiane dla dzieci. Wełniaki, jak również fartuchy dla zachowania fałd musiały być zabezpieczone specjalnymi rulonami, dawniej używano w tym celu słomę, aby fałdy nie odkształcały się. O taki wełniak i chustę należało dbać, aby nie dostały się mole. Przechowywano je w skrzyniach łowickich malowanych w kwiaty. Pierwsze wietrzenie wełniaka odbywało się najczęściej w marcu. Skrzynia była otwierana od góry, zwykle przykryta białym obrusem służyła jako ołtarzyk. Stawiano krzyżyk i 2 świece obok, ozdabiano sztucznymi papierowymi kwiatami.
Strój męski, taki bardziej współczesny, składa się z czarnych butów z cholewami, spodni tkanych w kolorowe pasy, haftowanej bielunki z kołnierzykiem i kapelusza. Dawniej noszono sukmanę do kostek z jasnego sukna, przepasaną kolorowym wełnianym pasem.
Hafciarki wkładały wiele pomysłowości i serca w motywy i ozdoby stroju. Tak więc przez dziesiątki lat utrwalił się tradycyjny wygląd przede wszystkim stroju dla kobiet i panien, ale także stroju męskiego. Przykładem ukazującym bogactwo stroju łowickiego jest ekranizacja powieści „Chłopi”.
„Ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły” – jakże wymownie brzmią te słowa w czasie, kiedy czujemy, że coraz bardziej brakuje nam sił … Wśród codziennych spraw, w nieustannym pędzie, przy coraz krótszym dniu, niejednokrotnie pośród mnożących się przeszkód i trudności czujemy, że jesteśmy niemalże u kresu. Potrzebujemy odpoczynku, wytchnienia, nowego źródła mocy. Wskazuje je nam dziś słowo Boże.
Jezus wzywa nas dziś: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. Czy wystarczy przyjść? Nie! Pan mówi dalej: „Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem”. Pierwszym więc krokiem jest przylgnąć do Jezusa, a drugim pozwolić, by przemieniał nasze serca na podobieństwo do swojego, by je wyciszył, napełnił pokojem, pokorą, rozpalił miłością. Dla serca pełnego miłości to, co ciężkie, staje się słodkie i lekkie. Miłość, Chrystusowa miłość, zmienia wszystko.
Dobiegła końca trzecia edycja projektu Rodzina jest Cudem odbywającego się w Domu Rekolekcyjnym w Rzepedzi. Projekt ten składa się z trzech odrębnych weekendów odbywających się następująco w październiku, listopadzie i grudniu. Adresowany jest on do rodzin z całej Polski, które w zgiełku codzienności szukają chwili zatrzymania, by w asystencji Ducha Świętego nakarmić się dobrymi treściami i wydobyć ze swego wspólnego życia coś więcej.
Nie bez powodu projekt Rodzina jest Cudem doczekał się w tym roku swojej kolejnej, trzeciej już edycji. Dwie poprzednie cieszyły się sporym zainteresowaniem, a rodziny biorące w nich udział wyrażały entuzjazm i chęć powrotu. Mając to na uwadze, organizatorzy wystartowali z kolejną edycją, która znów okazała się strzałem w dziesiątkę. Każdemu z weekendów Rodzina jest Cudem przewodniczy inny gość specjalny, który wychodzi do małżonków z konkretną wiedzą, doświadczeniem czy wieloletnimi obserwacjami. Pomimo że weekendy nie są ze sobą integralne, w tym roku dobór gości okazał się idealnym dopełnieniem i prelegenci w swoich treściach stworzyli piękną całość, a każdy zainteresowany udziałem mógł wybrać obszar, który w danym momencie życia ich rodziny potrzebuje największej troski. Tak oto pierwszy październikowy weekend poprowadzili Joasia i Michał Andrzejczykowie znani w Internecie jako Małżeństwo Nieidelane. Wielkim walorem tego weekendu było świadectwo prowadzących, dzielenie się doświadczeniami kryzysów dnia codziennego i sposobów na ich przezwyciężanie, a także wskazywanie na źródło ich siły – Boga Ojca. Weekend ten obfitował także w chwile wzruszenia podczas osobistych rozmów małżonków, odnowieniu przysięgi małżeńskiej czy wspólnej modlitwie adoracyjnej. Liczne głosy uczestników potwierdziły, że dzięki prowadzącym mogli skonfrontować swoją codzienność, podzielić doświadczenia i podbudować siły. Kolejny listopadowy weekend poprowadziła dr Agnieszka Kozak – psycholog, która zagościła w projekcie już po raz drugi. Ten weekend z kolei wypełniony był troską i zgłębianiem swoich potrzeb, potrzeb małżonków i dzieci. Małżonkowie pod okiem prowadzącej mogli skonfrontować swoje przyzwyczajenia wyniesione z domu rodzinnego czy braki z dzieciństwa, które często nieświadomie mogą utrudniać relacje w obecnie budowanej rodzinie. Dr Agnieszka oprócz swojej rzetelnej wiedzy psychologicznej, wiele razy podkreśliła, że w licznych sytuacjach „kończy się psychologia, a zaczyna się łaska” i w budowaniu pięknej więzi małżeńskiej i rodzicielskiej warto zwracać się do Ojca, którego jesteśmy umiłowanymi dziećmi. Grudniowy weekend skupiał się natomiast na wglądzie w sumienia, zdrowym spojrzeniu na chrześcijański perfekcjonizm i kwestie wiary towarzyszące małżonkom w monotonni codzienności i dorastających dzieci. Weekend ten poprowadził jezuita – o. Dariusz Piórkowski, który poza warsztatem i merytoryczną wiedzą posłużył małżonkom także wsparciem duchowym i starał się wspólnymi siłami znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Każdemu z weekendów towarzyszyły chwile zatrzymania przed Najświętszym Sakramentem, osobista adoracja małżonków, zawierzanie całych rodzin, wspólne Eucharystie i możliwość rozmowy z kapłanem. Opiekę duchową nad całym projektem sprawuje dyrektor domu – ks. Mateusz Rutkowski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.