Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 312 z warszawskiego Gocławia po raz drugi wystawili jasełka w Towarzystwie Lekarskim Warszawskim. Na końcu wspólnie: uczniowie i medycy śpiewali kolędy, głosząc chwałę Pana. Głęboko poruszały nie tylko udramatyzowane sceny, nawiązujące do narodzin Jezusa w stajence czy pokłonu Trzech Króli, którzy przybyli do Dzieciątka z darami, ale też wątki współczesne, które wraz z przekazami biblijnymi niosły konkretny przekaz moralny. Stanowiły rodzaj inscenizowanej lekcji religii, ale też uczyły, w jaki sposób stawać się lepszymi w dzisiejszych czasach.
W tej szkole jasełka mają 30-letnią tradycję, są wpisane w historię placówki. Każdego roku przyświeca im jakaś myśl przewodnia. W tym roku „Miłość, Dobro i Zgoda”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- W tegorocznych jasełkach wątkiem głównym jest rodzina, ojcostwo, miłość matczyna, dzieci. Staramy się, by jasełka miały aspekt wychowawczy. Pokazywaliśmy już nasze jasełka młodzieży polskiej z Białorusi, bo współpracujemy ze Szkołą im. Tadeusza Rejtana w Baranowiczach, pomagając zaszczepić ten rodzaj franciszkańskiej tradycji, wpisanej od wieków w polską kulturę - mówi Ewa Adamska, dyrektorka szkoły. Od ubiegłego roku uczniowie szkoły współpracują także z Domem Samotnej Starości w Niemczech. Przygotowali dla seniorów bożonarodzeniowe bombki i świąteczne paczki. Ci ludzie przeżyli II wojnę światową i dobrze wiedzą, że polska historia jest tragiczna. Zwłaszcza historia zrównanej z ziemią Warszawy, skąd przyjeżdżają dzieci. Mówią, że należy im się nagroda Nobla za to, że potrafią jednak wyciągnąć do tych starych ludzi pomocną dłoń, niosąc pocieszenie.
Odpowiedź tegorocznych jasełek na pytanie: jak być bliżej nieba - jest prosta: „Nie bójcie się miłości, nie lękajcie się świętości. Nie tyle szukać trzeba miłości, ile ją dawać i nieść światło tam, gdzie panuje mrok”. Tego poprzez jasełka uczyły widzów w Klubie Lekarza dzieci. To mądra wskazówka dla medyków, jak budować oparte na chrześcijańskich wartościach relacje z pacjentami.