Drodzy Chłopcy i Dziewczęta, dobry wieczór!
Plac Świętego Piotra jest zawsze piękny, ale z wami jest jeszcze piękniejszy! Dziękuję! Dziękuję za to, że przybyliście do Rzymu; może dla niektórych z was jest to pierwszy raz. Witajcie! Wilkommen!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Uderza mnie hasło waszej pielgrzymki: „Z tobą”. „Mit dir”. „With you”. „Avec vous”. A czy wiecie, dlaczego mnie uderza? Dlatego że w dwóch słowach mówi wszystko. To jest bardzo piękne i pozostawia miejsce poszukiwaniu, żeby znaleźć możliwe jego znaczenia.
Z tobą. To wyrażenie zawiera tajemnicę naszego życia, tajemnicę miłości. Kiedy istota ludzka zostaje poczęta w łonie, mama mówi do niego lub do niej: „Nie bój się, jestem z tobą”. Ale w sposób tajemniczy także mama czuje, że ta maleńka istota mówi do niej: „Jestem z tobą”. A to odnosi się - w inny sposób - także do taty!
Gdy o was myślę, a teraz na was patrzę, owo „z tobą” napełnia się nowymi treściami! Chcę wam powiedzieć o tych, które uznałem za najpiękniejsze i najważniejsze.
Reklama
Wasze doświadczenie służby podczas Liturgii nasuwa mi na myśl, że pierwszym podmiotem, główną postacią tego hasła „z tobą” jest Bóg. Jezus powiedział: „Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20). I to urzeczywistnia się w najwyższym stopniu podczas Mszy św., w Eucharystii - wtedy owo „z tobą” staje się realną i konkretną obecnością Boga w Ciele i we Krwi Chrystusa. Kapłan widzi, jak ta tajemnica dokonuje się każdego dnia w jego dłoniach; i wy również to widzicie, kiedy służycie przy ołtarzu. A gdy przyjmujemy Komunię św., możemy doświadczyć, że Jezus jest „z nami” duchowo i fizycznie. On mówi do ciebie: „Jestem z tobą”, ale nie słowami, mówi to w tym geście, poprzez ten akt miłości, jakim jest Eucharystia. I ty także, w Komunii, możesz powiedzieć do Pana Jezusa: „Jestem z Tobą” - nie słowami, ale swoim sercem i swoim ciałem, swoją miłością. Właśnie dzięki temu, że On jest z nami, także my możemy naprawdę być z Nim.
I w tym, drodzy chłopcy i dziewczęta, tkwi kluczowy punkt! Mam nadzieję, że uda mi się wyrazić w sposób zrozumiały: owo „z tobą” Jezusa, dzięki Jego miłości, staje się moim, twoim, naszym „z tobą”, które możemy ofiarować innym. W ten sposób można wypełniać Jego przykazanie: „Miłujcie się tak jak Ja was umiłowałem”. Jeżeli ty, ministrant, zachowujesz w swoim sercu i w swoim ciele, tak jak Maryja, tajemnicę Boga, który jest z tobą, to stajesz się zdolny być z innymi w sposób nowy. Także ty - dzięki Jezusowi, zawsze i tylko dzięki Niemu - także ty możesz powiedzieć do swojego bliźniego: „jestem z tobą”. Powiedzieć nie słowami, ale czynami, gestami, sercem, konkretną bliskością: płakać z tymi, którzy płaczą, radować się z tymi, którzy się radują, bez osądzania i uprzedzeń, bez zamknięć, bez wykluczeń. Również z tobą, którego nie darzę sympatią; z tobą, który jesteś odmienny ode mnie; z tobą, który jesteś cudzoziemcem; z tobą, przez którego nie czuję się zrozumiany; z tobą, który nigdy nie przychodzisz do kościoła; z tobą, który mówisz, że nie wierzysz w Boga.
Chłopcy, dziewczęta, jakże wielka tajemnica kryje się w tych dwóch krótkich słowach: z tobą! Dziękuję tym, którzy je wybrali, a przede wszystkim dziękuję wam za to, że przybyliście tutaj jako pielgrzymi, żeby dzielić się radością z przynależności do Jezusa, żeby być sługami Jego miłości, sługami Jego zranionego Serca, które leczy nasze rany, które nas wybawia od śmierci, które daje nam życie wieczne.
Dziękuję, młodzi przyjaciele! I dobrej drogi z Jezusem!