KS. ADRIAN PUT: - Od ponad miesiąca w naszej Kurii Diecezjalnej funkcjonuje nowy wydział - Wydział Duszpasterstwa Rodzin. Ksiądz został jego pierwszym dyrektorem. Pracę w tym wydziale podjął Ksiądz od niedawna. Czy może nam Ksiądz przybliżyć, jak wyglądała Księdza dotychczasowa posługa kapłańska?
KS. DR MARIUSZ DUDKA: - Jestem młodym kapłanem lub inaczej - jesteśmy młodymi księżmi, gdyż Księdza Redaktora, jak i mnie dzieli zaledwie osiem lat od pięknego wydarzenia naszych święceń. Jako neoprezbiter zostałem posłany do Żar, do parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, gdzie przez cztery lata pracowałem jako wikariusz i katecheta. Decyzją bp. dr. Stefana Regmunta rozpocząłem w 2008 r. studia specjalistyczne z teologii moralnej, które ukończyłem miesiąc temu. Jeszcze tego roku Ksiądz Biskup przedstawiał mi inne plany co do mojej osoby, lecz Bogu dziękuję, że ostatecznie wybrano dla mnie to miejsce i ten wydział. Czuję w tym wyborze szczególne wstawiennictwo sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty, którego dzieła i myśli poznawałem podczas redakcji pracy doktorskiej. Myślę, że Sługa Boży - zatroskany o rodzinę - chciałby, abym pewne dziedziny pracy kontynuował oraz wprowadzał te, które jemu leżały na sercu.
- Jakie argumenty przemawiały za utworzeniem osobnego wydziału kurialnego zajmującego się rodziną?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Do tej pory wydział ten był referatem, któremu przewodził przez ostatnie dziesięć lat ks. dr Dariusz Orłowski. Podlegał on strukturalnie pod Wydział Duszpasterstwa Ogólnego. Zmiana podyktowana jest chęcią ujednolicenia struktur w oparciu o Dyrektorium wydane przez Episkopat Polski. Decyzja ta wiele porządkuje, choć nie zmienia diametralnie pracy diecezjalnego duszpasterza rodzin. Mój wspomniany poprzednik, a dziś proboszcz parafii w Wilkanowie, wiele lat pracował, aby duszpasterstwo rodzin wypełniało przestrzeń codzienności. Dziś kontynuuję to dzieło, choć przyznam, że nie jest to łatwa praca. Kuria oraz jej poszczególne wydziały, porządek pracy, pewne zasady, konfrontowanie pomysłów i planów oraz ogarniecie całości obszaru tego duszpasterstwa - jest tego bardzo wiele - dobrze, że nie pracuję w tym wydziale sam.
- Obok Księdza w wydziale pracuje także diecezjalny doradca rodzinny Dorota Tyliszczak. Czym konkretnie zajmujecie się w wydziale? Jakie dzieła służą rodzinie w naszej diecezji?
Reklama
- Naszym głównym zadaniem jest koordynowanie całości dzieł duszpasterskich związanych z rodziną w diecezji. P. Dorota odpowiada za pracę z doradcami życia rodzinnego. Są to osoby, które najczęściej pracują w parafialnych poradniach rodzinnych. Troszczymy się o doszkalanie tych doradców oraz kształcimy kandydatów do tej misji. W ogólnych założeniach rolę tę powinna pełnić osoba świecka. P. Dorota jako żona i matka nie tylko uczy i tworzy programy, lecz przede wszystkim świadczy. Ważnym polem naszej pracy jest formacja do sakramentu małżeństwa. Dotyczy ona organizacji kursów przedmałżeńskich oraz weryfikowanie i koordynowanie ich w diecezji. Wydział odpowiedzialny jest również za środki finansowe, które składają wierni naszej diecezji na tzw. tacę pasterkową. Łączy się to z duszpasterską opieką nad Domem Samotnej Matki w Żarach czy nad Ośrodkiem Adopcyjnym w Gorzowie. Naszą rolą jest także formacja i propagowanie idei świętości i poszanowania życia, stąd nasz szczególny patronat nad organizowanym w diecezji Festiwalem Życia czy organizacja rekolekcji dla małżeństw i rodzin. Ogólnie praca w kurii kojarzy się wielu osobom - przyznam, że również i ja tak myślałem - jako praca wykonywana jedynie zza biurka, w oderwaniu od realiów życia. Nic bardziej mylnego. Na tym wydziale pochylamy się nie nad wirtualnym i hipotetycznym człowiekiem, lecz realną rodziną wraz z jej sukcesami i porażkami. To konkretna praca w zespole wielu kapłanów i świeckich, którzy służą rodzinie.
- Czy może Ksiądz już dzisiaj zasygnalizować, z jakimi problemami spotykają się małżeństwa i rodziny w naszej diecezji?
- Myślę, że odpowiedź na to pytanie udzieli Księdzu każda rodzina, która przeżywa jakiś kryzys. Każda odpowiedź będzie inna. Oczywiście posługujemy się różnymi statystykami, które wskazują na główne problemy i trudności, lecz zawsze za statystyczną cyfrą idzie indywidualny człowiek wraz z swoją historią życia i zbawienia.
- Jakie plany na przyszłość ma Wydział Duszpasterstwa Rodzin? Czy w najbliższym czasie możemy się spodziewać nowych inicjatyw służących rodzinie?
- Nie chciałbym, aby odpowiedź była potraktowana jak deklaracja wyborcza, gdyż często mało z nich wynika, lecz bardziej jako pragnienie, aby dzieło służyło naszej diecezji. Przez ostatni miesiąc otrzymuję wiele telefonów z prośbą o konkretną pomoc lub poradę. To doświadczenie to „codzienny chleb” wszystkich kapłanów pracujących w parafiach. Wiele rodzin, zwłaszcza w kryzysie, potrzebuje wsparcia. Dziś mocno koncentruję się nad projektami związanymi ze specjalistycznymi poradniami, aby usprawnić ich działanie w Głogowie, Gorzowie i Zielonej Górze. Nadto, z samej nazwy wydziału wynika, że jest to duszpasterstwo, zatem nadrzędną działalnością jest opieka duchowa nad małżeństwami i rodzinami, aby odkrywały swoje powołanie do świętości i chciały je realizować. Być może pomocne staną się rekolekcje, które oferujemy dla naszych diecezjan.