Reklama

Niedziela Sandomierska

Ostrowiec Świętokrzyski

Żywy dowód dobroci Boga

Niedziela sandomierska 48/2012, str. 3

[ TEMATY ]

świadectwo

Paweł Celebański

Uczestnicy spotkania byli zdumieni opowieścią Zygmunta Romanowskiego o jego trudnym życiu i obecności w nim Boga

Uczestnicy spotkania byli zdumieni opowieścią Zygmunta Romanowskiego o jego trudnym życiu i obecności w nim Boga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Piękno mieszka w sercu człowieka”, tak najkrócej można opisać spotkanie z Zygmuntem Romanowskim, który na zaproszenie ks. proboszcza Zbigniewa Wiatrka gościł 11 listopada w parafii Najświętszej Maryi Panny Saletyńskiej, dając świadectwo swojego życia poprzez katechezę, śpiew i grę na gitarze.

Zygmunt Romanowski opowiadał jak wdzięczny jest Bogu za wszystkie dary i koleje swojego życia. Dziś w kościołach, domach dziecka, szpitalach, domach pomocy społecznej, więzieniach i innych miejscach całego kraju dzieli się świadectwem swojego niezwykłego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najistotniejsza była dla niego świadomość, że mimo iż rodzice go porzucili to Bóg go nie opuścił. W jego słabości mocą był i jest Bóg. I aby mocniej mu to uświadomić, Pan Bóg cofnął nieuleczalny metodami ludzkimi paraliż, następstwo wirusowego zapalenia rogów przednich rdzenia kręgowego, pozostawiając jedynie niedowład lewej nogi, na której dziś wbrew wszelkim prawom natury może utrzymać ciężar swojego ciała.

Z wdzięczności Bogu za tę wielką, niezwykłą przemianę życia - z beznadziejnego stanu do wewnętrznej duchowej radości - postanowił wspierać dzieła w służbie ludziom cierpiącym i Kościołowi katolickiemu na świecie.

Zaproszenie przez bł. Jana Pawła II do Castel Gandolfo otworzyło panu Zygmuntowi możliwość wyjazdu do wielu krajów świata (odwiedził ich już 30 - przyp. red.). Podczas tych podróży opowiada ludziom o swoim życiu i cudzie, którego doświadczył. Pan Zygmunt często podkreśla: „Jestem żywym przykładem dobroci Boga. To dzięki Niemu mogę tak wiele. Bez głębokiej wiary trudno byłoby mi zrozumieć sens cierpienia”.

Zygmunt Romanowski zdał maturę w poznańskiej szkole dla niepełnosprawnych. Potem studiował w krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej i Akademii Ekonomicznej. Uzyskał absolutorium z cybernetyki, zaś jego pasją stało się śpiewanie. Jeszcze podczas studiów zaczął pisać teksty piosenek i komponować do nich muzykę. Świetnie opanował grę na gitarze. Jest też doskonałym rysownikiem. Uczestnicy jego koncertów zawsze wpadają w zachwyt, bo są świadkami niezwykłego spotkania, a raczej zwykłego spotkania z niezwykłym człowiekiem. Tak też było w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie zgromadzeni w kościele ze zdumieniem słuchali opowieści pana Zygmunta. Niektórzy nie kryli łez wzruszenia, gdy śpiewem wychwalał imię Boga, inni po chwili niedowierzania, z wielkim szacunkiem słychali opowieści niezwykłego gościa.

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pomaga przez drugiego człowieka

Niedziela częstochowska 35/2015, str. 7

[ TEMATY ]

świadectwo

nałóg

LoloStock/Fotolia.com

Dobiega końca miesiąc sierpień, w którym częściej niż zwykle zatrzymujemy się nad problemem uzależnienia, zwłaszcza od alkoholu. Wielu z nas w tym czasie podjęło abstynencję za uwolnienie z nałogu kogoś bliskiego, znajomego czy zupełnie obcej osoby. Okazuje się, że problem uzależnień dotyczy coraz większej rzeszy naszego społeczeństwa. Cierpienie dzieci, całych rodzin i często wypieranie ze świadomości, że to właśnie ja jestem dotknięty chorobą alkoholową. Próby walki, uwolnienia i coraz większe upadki. Wielokrotnie wydaje się, że nie ma już dla nas szans, że jesteśmy beznadziejni i zamiast dźwigać się w górę, pogrążamy się coraz bardziej. Sami z siebie nic nie możemy. Dlatego w procesie leczenia tak ważny jest drugi człowiek i Bóg, który ciągle upomina się o nas i szuka przez różne sytuacje czy „przypadkowo” napotkanych ludzi. Ważne jest, żeby chcieć to dostrzec...

RYSZARD: Miałem trudne dzieciństwo. Ojciec nigdy nie szanował nas i bardzo źle traktował. Kiedy miałem dwadzieścia lat, nie mogłem już tego wytrzymać i tak jak stałem, wyszedłem z domu. Zamieszkałem na stancji u starszego pana, gdzie pracowałem za jedzenie i nocleg. Przyjeżdżali do niego znajomi i wszyscy razem pili alkohol, a ja piłem razem z nimi. Było to dla mnie czymś w rodzaju ucieczki z reżimu, jaki miałem w domu, do wolności. W kolejnych miejscach, w których mieszkałem i pracowałem, również piło się alkohol. Kiedy ożeniłem się, nie zdawałem sobie sprawy, że jestem tak bardzo uzależniony. Około sześciu lat po ślubie złożyłem w kościele przysięgę na dwa lata, że nie będę pić. Bojąc się Boga, wytrwałem, ale później mój problem znów powrócił. Pojechałem też na mityng do AA z nadzieją, że tam dostanę jakąś wskazówkę i od razu uwolnię się z nałogu. Nie było to jednak takie proste. Kolejny czas to kolejne próby, które były skuteczne tylko na chwilę. W którymś momencie nastąpił przełom. Wróciłem na mityngi akurat wtedy, kiedy kolega obchodził 10. rocznicę wytrwania w trzeźwości i z tej okazji była odprawiana Msza św., na którą poszedłem. Nie wiem, co wtedy mnie tchnęło, ale poszedłem do spowiedzi, która była głębokim przeżyciem. Po miesiącu jednak znów wróciłem do alkoholu. Były kolejne próby i kolejne porażki. Tak się zdarzyło, że kiedy znów wróciłem na mityngi, znów była Msza św. z okazji rocznicy „niepicia” kolejnego kolegi, wtedy znów miałem przynaglenie, żeby pójść do spowiedzi. Po mityngu prosiłem Matkę Bożą, żeby w Kalwarii Zebrzydowskiej, dokąd się wybierałem, kazanie wygłosił kard. Stanisław Dziwisz. Tak się stało. Kiedy wróciłem z Kalwarii do domu, zacząłem zastanawiać się nad tym wszystkim, że to nie mogą być przecież przypadkowe zdarzenia. Od tamtej pory zacząłem zastanawiać się i słuchać. Słuchać tego, co mówi ksiądz na kazaniu i czym dzieli się inna osoba. Zrozumiałem, że świadectwo drugiego człowieka bardzo pomaga i umacnia, bo to, czym dzieli się, to przecież jego życie, jego doświadczenia, problemy i podpowiedź, jak radzi sobie z tym wszystkim, będąc trzeźwym człowiekiem.
CZYTAJ DALEJ

Portugalia: kilkadziesiąt tysięcy młodych katolików bierze udział w wielkopostnych spotkaniach

2025-04-04 16:15

[ TEMATY ]

rekolekcje

młodzi

Portugalia

Adobe Stock

Kilkadziesiąt tysięcy młodych katolików bierze udział w organizowanych w portugalskich diecezjach spotkaniach z okazji Wielkiego Postu przygotowujących na Święta Wielkanocne, będących w wielu przypadkach kontynuacją postanowień młodzieży podjętych podczas Światowych Dni Młodzieży zorganizowanych w 2023 r. w Lizbonie. Jak powiedziała KAI Ana Lalanda, działaczka z parafii św. Tomasza w Lizbonie, wydarzenia te obejmują zarówno młodzież uczestniczącą w cotygodniowych zajęciach katechetycznych w parafii, katolickich harcerzy, jak też osoby, które nie należą do żadnej z grup lokalnego Kościoła.

– Wśród wydarzeń, które odbyły się w ostatnich dniach była Droga Krzyżowa, która przeszła ulicami naszego osiedla z inicjatywy dwóch sąsiadujących ze sobą parafii zlokalizowanych przy osiedlu Palma – wyjaśniła Lalanda, precyzując, że wspólne organizowanie akcji ewangelizacyjno-modlitewnych pomiędzy sąsiadującymi ze sobą parafiami zaczęło się upowszechniać po ostatniej edycji ŚDM.
CZYTAJ DALEJ

Z modlitwą na ulicach Wrocławia

2025-04-05 14:02

Magdalena Lewandowska

Studenci nieśli krzyż przez centrum Wrocławia

Studenci nieśli krzyż przez centrum Wrocławia

Ponad 1000 osób przeszło ulicami Wrocławia w Akademickiej Drodze Krzyżowej.

Duży drewniany krzyż nieśli studenci ze wszystkich duszpasterstw akademickich, razem z nimi modląc się szli wrocławianie, klerycy, kapłani, siostry zakonne, towarzyszył im bp Maciej Małyga. Rozważając kolejne stacje Drogi Krzyżowej – w tym roku przygotowane przez ks. Wojciecha Brzoskiego, duszpasterza akademickiego z Poznania – przeszli spod Kościoła Uniwersyteckiego ulicami Rynku do Bazyliki Garnizonowej, gdzie Eucharystii przewodniczył o. kardynał Andres Arborelius, karmelita bosy ze Szwecji, ordynariusz Sztokholmu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję