Reklama

Wiadomości

Ormiańskie kamienie też krzyczą

W budynku głównym Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie została zorganizowana wystawa „Górski Karabach (Arcach) – Dziedzictwo w niebezpieczeństwie. Wystawa fotografii Vahe Gabrielyana i innych”.Wydarzenie ma na celu pokazać bogactwo dziedzictwa kulturowego Ormian mieszkających w Arcachu przez 3000 lat.

[ TEMATY ]

wystawa

Ormianie

Armenia

SGH

Andrzej Sosnowski

Ambasada Republiki Armenii w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zachęcając do zwiedzenia wystawy, ambasador Vahe Gabrielyan, dyrektor akademii dyplomatycznej przez MSZ Armenii, kurator i współautor zdjęć, przedstawia krótką historię ormiańskiej ziemi Arcach (aktualnie pod kontrolą Azerbejdżanu).

To kolebka państwowości Ormian. Ziemia, na której znajdują się najstarsze monastery niezwykle ważne dla kultury Armenii i historii Kościoła Apostolskiego. To tu zlokalizowany jest jeden z najstarszych zespołów klasztornych średniowiecznej Armenii- Dadivank, w którego wnętrzach kamienie krzyżowe Ormianie wyrzeźbili i umieścili tutaj 800 lat temu. Tu rozrzucone są średniowieczne mosty budowane przez potomków Noego. Wreszcie tu powstały muzea prezentujące dorobek myśli i kultury materialnej Ormian – informuje dr Vahe Gabrielyan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Źródła konfliktu

Po upadku państwa ormiańskiego w średniowieczu, tereny historycznego Arcachu dostały się w ręce Persów. W tym czasie Ormianie byli wysiedleni w głąb Imperium Perskiego, natomiast na te tereny sprowadzano ludność muzułmańską. Rozpad Związku Radzieckiego w 1991 roku sprawił, że nierozwiązany spór o przynależność Karabachu odziedziczyły niepodległe już Armenia i Azerbejdżan. Na początku 1992 roku Republika Górskiego Karabachu ogłosiła niepodległość na podstawie referendum.

Reklama

Czarne chmury nad Arcachem znów zawisły 27 września 2020 roku, kiedy to siły Azerbejdżanu rozpoczęły ostrzał wiosek i miast zamieszkiwanych przez Ormian. Strona ormiańska od początku strać wyrażała duży niepokój, ponieważ w przeszłości dochodziło już do aktów profanacji i zniszczenia chaczkarów (tradycyjnych ormiańskich krzyży w wykutą w kamieniu bogatą ornamentyką) ze strony Azerów.

Obecnie tragiczny los spotkał katedrą Ghazanchetsots w Szuszy, którą siły azerskie ostrzelały 8 października 2020 roku poważnie uszkadzając dach i część jednej ze ścian. Na świątyni pojawiły się antychrześcijańskie graffiti.

Oglądając wystawę możemy właśnie zobaczyć wspomnianą katedrę przed i po bombardowaniu. Widzimy również zdjęcia zniszczonych krzyży, domostw oraz zrównanych z ziemią artefaktów będących dowodem na ormiańskie współistnienie na tych terenach.

Refleksje… podobieństwa…

Spoglądając na kolejne sceny mimowolnie przychodzą na myśl zdjęcia zniszczonej Warszawy eksponowane w Zamku Królewskim w Warszawie. Przypomina się również seria wspomnień Bronisława Linke, polskiego artysty z okresu II wojny światowej pt.: „Kamienie krzyczą”, w których malarz nadał zrujnowanym kamienicom Warszawy cechy ludzkie. Wbrew tytułowi gruzy zniszczonej stolicy nie wołają o pomstę do nieba za doznane krzywdy. Nie śmierć, nie cierpienie wysuwa się na plan pierwszy, lecz ogromna nostalgia i szacunek do kultury i dorobku kulturowego. Czy podobną atmosferę buduje zorganizowana przez Ormian wystawa? Warto samemu się przekonać… Wystawa potrwa do 26 lipca br.

2024-07-01 13:29

Oceń: +10 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie atakuj mnie swoim ateizmem

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Reforma edukacji to jak remont starego domu – niby ma być lepiej, ale na końcu okazuje się, że sufit przecieka, ściany się sypią, a ekipa budowlana zapomniała podłączyć wodę. W ramach najnowszych „poprawek” do systemu oświaty już postanowiono ograniczyć lekcje religii i wyrzucić z podstawy programowej niektóre lektury. W zamian uczniowie dostaną więcej edukacji seksualnej – bo najwyraźniej znajomość „Pana Tadeusza” nie jest tak ważna jak umiejętność rozpoznania 57 płci Cóż, postęp nie zna litości. Wszystko w imię „neutralności” i „nowoczesności”. Czy jednak na pewno chodzi o neutralność? Czy przypadkiem nie jest to kolejna odsłona walki z wartościami, które przez lata stanowiły fundament naszego wychowania?

W nowoczesnym świecie liczą się kompetencje przyszłości: programowanie, znajomość języków obcych, umiejętność przetrwania w korporacyjnym open space. Religia? To przecież tylko strata czasu! Zresztą, kto dziś potrzebuje duchowości, refleksji nad sensem życia, wartości? Likwidacja jednej lekcji religii tygodniowo to krok ku „neutralności światopoglądowej”. Neutralności, która polega na tym, że wszyscy musimy myśleć w jeden, jedynie słuszny sposób. Przecież nikt nikogo nie zmuszał do chodzenia na religię – można się wypisać. To prostsze niż rezygnacja z matematyki czy WF-u. Ale teraz dla równowagi trzeba sprawić, by także ci, którzy chcą na nią chodzić, mieli trudniej. Nieważne, że zgodnie z preambułą ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe nauczanie i wychowanie ma respektować chrześcijański system wartości i służyć rozwijaniu poczucia poszanowania dla polskiego dziedzictwa kulturowego.
CZYTAJ DALEJ

Stygmaty św. Franciszka z Asyżu

[ TEMATY ]

Św. Franciszek z Asyżu

flickr.com

17 września w kalendarzu liturgicznym przypada święto Stygmatów św. Franciszka z Asyżu. Odwołuje się ono do wydarzenia z 1224 r. na górze La Verna, podczas którego św. Franciszek z Asyżu otrzymał dar stygmatów, ślady męki Chrystusa. Był to pierwszy historycznie udokumentowany przypadek tego typu mistycznego doświadczenia w historii chrześcijaństwa.

W życiu św. Franciszka z Asyżu (1182-1226) szczególne miejsce zajmowała kontemplacja wcielenia Chrystusa. Niespełna rok po urządzeniu w Greccio inscenizacji biblijnej narodzenia Pana Jezusa, Franciszek trwał na modlitwie i czterdziestodniowym poście ku czci Michała Archanioła. W 1224 roku, najprawdopodobniej 14 września rano, w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, kiedy na górze La Verna (popularnie zwanej w Polsce Alwernią), modlił się i kontemplował mękę Chrystusa, otrzymał na swoim ciele niezwykły dar - stygmaty.
CZYTAJ DALEJ

Najstarszy czynny klasztor chrześcijański ma nowego namiestnika

2025-09-16 20:32

[ TEMATY ]

najstarszy

klasztor chrześcijański

nowy namiestnik

Anna Przewoźnik

Archimandryta Symeon (Papadopoulos) został 14 września ihumenem (przełożonym) klasztoru św. Katarzyny na Synaju oraz arcybiskupem-elektem Synaju, Raitho i Farasu i tym samym zwierzchnikiem autonomicznego Prawosławnego Kościoła Synaju, którego Kościołem macierzystym jest Patriarchat Jerozolimski. Dotychczas stał on na czele Metochionu (przedstawicielstwa) Synajskiego w Alepochori na południu Grecji.

Wybór nowego namiestnika najstarszego czynnego klasztoru chrześcijańskiego na świecie był w praktyce jednomyślny, gdyż poparło go 19 z 20 członków Bractwa Mniszego i tylko sam Symeon wstrzymał się - zgodnie z wielowiekowym zwyczajem - od oddania głosu na siebie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję