Protest w sprawie kontrowersyjnej wystawy w Warszawie pt. "Dziedzictwo chrześcijańskie w wielokulturowej tożsamości Azerbejdżanu"
Wyrażamy stanowczy protest wobec propagandowej wystawy plenerowej zorganizowanej na przełomie maja i czerwca 2024 roku przed kościołem sióstr Wizytek przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Lansuje ona fałszywe treści na temat armeńskiej historii i kultury chrześcijańskiej, dlatego domagamy się zaprzestania propagowania tej ekspozycji oraz zamieszczenia przez jej organizatorów sprostowania w mediach.
Wystawa "Dziedzictwo chrześcijańskie w wielokulturowej tożsamości Azerbejdżanu" w sposób fałszywy ukazuje Azerbejdżan jako patrona wielokulturowości, tolerancji i pokoju oraz dziedzica starożytnej kultury chrześcijańskiej Kaukazu. Faktycznie jest to państwo rządzone autorytarnie przez rodzinę Alijewów, oskarżane przez wiele organizacji międzynarodowych (Human Rights Watch, Reporters without Borders, United Nations Committee on the Elimination of Racial Discrimination, Minority Rights Group International, Amnesty International, Freedom House) o naruszanie podstawowych praw człowieka.
Treści prezentowane na wystawie, a także oficjalne wystąpienia podczas jej otwarcia, wywołały oburzenie i ubolewanie wśród społeczności ormiańskich katolików w Polsce. Odbiły się również negatywnym echem w Armenii, gdzie – na skutek zbrojnej inwazji Azerbejdżanu – schroniły się dziesiątki tysięcy chrześcijańskich uchodźców wypędzonych ze swych domów z Górskiego Karabachu w 2023 r. Wystawę odebrano jako ewidentny przejaw manipulowania historią w interesie politycznym Azerbejdżanu. Przede wszystkim jednak odczytano ją jako szyderstwo ze straszliwej tragedii ormiańskich chrześcijan w Górskim Karabachu.
Na tej wystawie historię zastąpiła propaganda, urągająca rzetelnym ustaleniom naukowym. Azerbejdżan uzurpuje sobie prawo do dziedzictwa po Albanii kaukaskiej, państwa, które istniało u schyłku starożytności i miało zupełnie inną niż Azerbejdżan treść etniczną, język i religię. Kościół Albanii kaukaskiej powstał w IV wieku dzięki pośrednictwu Kościoła ormiańskiego. Chrześcijaństwo ormiańskie uzyskało status państwowy jako pierwsze na Kaukazie i nie tylko tam. Z Kościoła ormiańskiego pochodzi też albański alfabet. Także albańskie piśmiennictwo chrześcijańskie powstało głównie, a z czasem wyłącznie, w języku ormiańskim. Nie było też, jak mylnie podano na wystawie, „Albańskiego Kościoła Apostolskiego” – to nazwa wymyślona współcześnie. Faktycznie istniał katolikosat albański, ale miał on identyczne, jak w Armenii liturgię i język. Był uważany za jeden z katolikosatów Kościoła ormiańskiego, a po likwidacji przez Rosję na początku wieku XIX został przekształcony w arcybiskupstwo Kościoła ormiańskiego. Konfabulacją jest twierdzenie, że w czasie szerzenia się chrześcijaństwa na Kaukazie, czyli w starożytności, istniał Azerbejdżan. Ta nazwa na określenie regionu zamieszkałego przez wyznawców islamu na Kaukazie zaistniała dopiero pod koniec XIX wieku. Wcześniej odnosiła się jednie do historycznego Azerbejdżanu w północnym Iranie, a upowszechniła się dopiero jako nazwa sowieckiej republiki powstałej po pierwszej wojnie światowej.
Te fakty zostały na wystawie przemilczane, co fałszuje historię i kulturę tego kaukaskiego regionu. Kościół albański nie był, chociaż tak głosi ekspozycja, „punktem wyjścia dla chrześcijaństwa na tym terenie”.
Fałszywie brzmią również tezy dotyczące współczesności. Skrajna nietolerancja i wrogość wobec chrześcijan ormiańskich jeszcze jesienią 2023 r. odezwała się z wielką siłą, i nie była to bynajmniej „siła tolerancji”. Brutalne wygnanie chrześcijan ormiańskich z Górskiego Karabachu, a wcześniej ich głodzenie i blokowanie dostaw humanitarnych, niszczenie wielowiekowych świadectw chrześcijańskiej przeszłości tego kraju, brutalnie dokonane przez Azerbejdżan w Nachiczewanie, a rozpoczęte już w Górskim Karabachu – to fakty, które zaprzeczają retoryce zaprezentowanej podczas otwarcia wystawy przez ambasador Republiki Azerbejdżanu w Rzeczypospolitej Polskiej Nargiz Gurbanovą, która stwierdziła: „W Azerbejdżanie jesteśmy dumni z tego, że przedstawiciele wszystkich grup etnicznych żyją w pokoju, przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu, jak jedna wielka rodzina […] Nasza różnorodność religijna i etniczna jest naszym wielkim atutem”.
Należy postawić pytanie: jak słowa Pani Ambasador mają się do faktu, że właśnie ze świątyń i klasztorów w Górskim Karabachu, których fotografie zaprezentowano na wystawie, ormiańscy chrześcijanie zostali wypędzeni?
Reklama
W odbiorze Ormian azerbejdżańska wystawa w Warszawie lansuje fałszywy obraz Górskiego Karabachu sugerując, że nie istniała tam w ogóle armeńska kultura chrześcijańska i nie była ona rdzennym elementem tego regionu od IV do XXI wieku. Na taki fałsz nie może być zgody!
Z powyższych względów domagamy się zaprzestania propagowania tej wystawy, przeproszenia Ormian za tę ekspozycję oraz zamieszczenia przez jej organizatorów sprostowania w mediach.
ks. prof. dr hab. Józef Naumowicz, duszpasterz Kościoła ormiańskokatolickiego w Polsce
prof. dr hab. Andrzej Pisowicz, Uniwersytet Jagielloński, emeritus
prof. dr hab. Krzysztof Stopka, przewodniczący Rady Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich
dr hab. Andrzej A. Zięba, prezes Fundacji na rzecz Wspierania Studiów Armenistycznych im. Mesropa Masztoca
Z chwilą otrzymania wiadomości z Watykanu o śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II
mieszkańcy diecezji toruńskiej, podobnie jak miliony wiernych w Polsce i na całym świecie,
zaczęli przeżywać wyjątkowe chwile. Z jednej strony towarzyszył im smutek i żal, z drugiej
jednak wielu doświadczało swoistych rekolekcji. Do Domu Ojca odszedł człowiek wielkiego
autorytetu, świadek Miłosiernego i Zmartwychwstałego Pana, odszedł Pasterz, dla którego
Kościół był wyjątkową wspólnotą.
W kościołach, w szkołach, w domach prywatnych oraz urzędach pojawiły się
papieskie wizerunki i flagi przybrane kirem. W Toruniu w sobotę 2 kwietnia o godz. 22.30 w
kościele akademickim Ducha Świętego została odprawiona Msza św. żałobna pod
przewodnictwem bp. Andrzeja Suskiego. Następnego dnia, w niedzielę o godz. 15.00 w
Godzinie Miłosierdzia w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego i św. siostry Faustyny w Toruniu
pod krzyżem Drzewa Życia Mszę św. koncelebrowali bp Andrzej Suski i bp Józef Szamocki
wraz z kilkudziesięcioma innymi kapłanami.
Drodzy bracia i siostry,
Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią.
Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989).
Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących.
Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki.
Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę.
22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica.
Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy.
Podziel się cytatem
Ojciec Święty przyjął rezygnację Joana Enrica Vives Sicilii, biskupa diecezjalnego Urgell (Hiszpania, Andora) i współksięcia Andory, a jego miejsce zajmuje biskup koadiutor tej diecezji, a zważywszy na prawo można rzec, że nieformalny następca tronu Andory, Josep-Lluis Serrano Pentinat.
Rolę głowy państwa w Andorze pełnią dwaj współksiążęta - prezydent Francji i właśnie biskup diecezjalny Urgell. podaje
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.