Nauczyciele z łódzkiego Katolickiego Gimnazjum SPSK wraz z nauczycielami z całej Polski pracującymi w szkołach prowadzonych przez Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich uczestniczyli w rekolekcjach w Mikoszewie. Tegoroczne rekolekcje poprowadził ks. Ryszard Półtorak, ojciec duchowny elbląskiego seminarium. Tematem przewodnim była troska o życie w jego wszystkich wymiarach - biologicznym, duchowym, rodzinnym, wspólnotowym.
- Miłym zaskoczeniem była dla mnie niezwykła chłonność osób, które tu przyjechały - powiedział ksiądz rekolekcjonista - nauczyciele z racji swojego zawodu nie zawsze są nastawieni na słuchanie, ale widać tu tę formację duchową prowadzoną przez Stowarzyszenie. Jeśli nauczyciele będą promować życie, to poprowadzą młodzież właściwą drogą, będą uczyć ją dostrzegać zagrożenia, których dziś nie brakuje. Troska o duchowy rozwój nauczyciela powoduje, że ten nauczyciel również zatroszczy się o duchowy rozwój ucznia. Będzie do każdego podchodził z miłością i nie będzie traktować go wyłącznie jako przedmiotu nauczania.
Maria Chodkiewicz, wiceprezes Stowarzyszenia, potwierdza, że nadrzędnym celem pracy w szkołach prowadzonych przez SPSK jest integralny rozwój osoby nauczyciela w wymiarze intelektualnym, duchowym, moralnym, społecznym: - Cała nasza troska jest skupiona na formacji osób, które zatrudniamy, to się później przekłada na pracę z dziećmi. Aby nauczyciel mógł prowadzić do Jezusa, sam musi iść tą drogą. Nauczyciel w swoim powołaniu - bo jest to powołanie, nie zawód - cały czas kształtuje młodego człowieka, jest to proces twórczy, dlatego sam powinien najpierw skupić się na swoim integralnym rozwoju. Temu służą rekolekcje, szkolenia zawodowo-formacyjne. Szkoła nie może tylko służyć produkcji olimpijczyków, oczywiście dydaktyka jest bardzo ważna, ale nam zależy na indywidualizacji pracy z uczniem, zarówno tym bardzo zdolnym, jak i tym słabym. Bóg każdemu dał inne możliwości i nauczyciel musi to umieć dostrzec. Na wakacyjne rekolekcje zapraszamy też rodziny nauczycieli i pracowników szkół. W tym roku w rekolekcjach uczestniczyło ok.700 nauczycieli.
Sami uczestnicy przyznali, że rekolekcje to czas, którego owoce trzeba umieć wykorzystać w codziennym życiu: - Jest to cenny czas, bo można z innej perspektywy spojrzeć na swoje życie - mówi Iwona Krajewska, anglistka z łódzkiego gimnazjum. - Nosimy w sercu różne intencje, na co dzień jesteśmy zabiegani, a teraz można spokojnie ogarnąć je modlitwą. Treści tu przekazywane są teoretycznie znane, ale dały nowe spojrzenie na sprawy, którymi żyjemy na co dzień. Anna Kierczak również przychyla się do tej opinii: - Wysłuchałam wielu świadectw wiary, dzięki temu mogłam lepiej poznać osoby, z którymi pracuję. Teraz, po powrocie, nadejdzie czas próby i realizacji tego, co było nam przekazywane. Zobaczymy, czy te zasiane roślinki będą przynosić owoce.
- Rekolekcje były dla mnie wielką wartością i dały mi nadzieję do przezwyciężania codziennych trudności, m.in. zmagania się z nieuleczalną chorobą mojego synka - powiedziała Wiesława Pawłowska. - Rekolekcje w parafii dwa razy w roku to trochę za mało, a dzięki takim spotkaniom można jeszcze bardziej pokochać Jezusa, który daje siły i jest ratunkiem w trudnych chwilach. Jest też umocnieniem w codziennych obowiązkach zawodowych. Nauczyciel musi bacznie obserwować swoich uczniów i otoczyć troską zwłaszcza te dzieci, u których w rodzinach Bóg został zepchnięty na bok. Jeśli będziemy blisko Boga, On nam da odpowiednie myśli i słowa, aby dotrzeć do ucznia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu