Reklama

Ludzie Rady Duszpasterskiej (CZ. 7)

Profesor z lasu

Kiedy 40 lat temu Tomasz Borecki rozpoczął studia w warszawskiej SGGW, nie przypuszczał, że z tą uczelnią zwiąże się na całe życie. I że kiedyś będzie w niej adiunktem, profesorem, dziekanem i rektorem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Studia na Wydziale Leśnym w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego Tomasz Borecki rozpoczął w 1969 r. nieprzypadkowo. - Las pociągał mnie od zawsze - podkreśla. - Studia okazały się bardzo ciekawe i wszechstronne. Ale tego, czym naprawdę jest las, jak go rozumieć, musiałem uczyć się przez lata.
Lasu trzeba się uczyć, nie od razu da się też interesująco o nim mówić. A prof. Borecki robi to rzeczywiście ciekawie. - Las jest urokliwy i piękny. Człowiek czuje się w nim bardziej ludzki i bliżej Pana Boga - podkreśla. - Las żyje, oddycha, ma swoje dźwięki, barwę, kształt, swoje zwierzęta, swoich wrogów i przyjaciół. Jeśli jest naturalny, jest rzetelny i prawdziwy, nie da się go podrobić. Jeżeli potrafimy to dostrzec i usłyszeć, da nam to, czego po nim oczekujemy - przeżycia estetyczne i wytchnienie.

Leśnik, rzemieślnik

Reklama

Wychował się w Wohyniu k. Radzynia Podlaskiego, w okolicach Lasów Parczewskich. Pochodzi z rodziny z tradycjami patriotycznymi. - Mama była więźniem Zamku Lubelskiego, ojciec jako oficer AK miał problemy z nową, prosowiecką władzą - mówi.
Utrata przez ojca dorobku życia, w tym apteki, która oprócz rodziny była centrum jego życia, przyspieszyła jego śmierć. Zostawił pięcioro dzieci, mama bez pomocy babci pewnie by sobie nie poradziła. - Wychowywały nas, wpajając, że Polska to wielki kraj, a Polacy to naród odważny i dumny, i to zobowiązuje - mówi Tomasz Borecki. - Choć nie było nam łatwo, wszyscy moi bracia i siostry pokończyli studia i wyszli na ludzi.
Najpierw uczył się lasu w Instytucie Badawczym Leśnictwa, gdzie trafił tuż po studiach, potem w Biurze Urządzania Lasu, wreszcie, po powrocie do SGGW, na stanowisku asystenta w tej uczelni.
- Powiedzenia, że leśnik nie rzemieślnik, a las rośnie sam, nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Uczenie się postępowania z lasem trwa. Podobnie jak trwa urządzanie lasu. Żeby spełniał funkcję oczekiwaną przez człowieka, trzeba się nim zajmować. Po pierwsze, ustalić, jakie gatunki posadzić, co powinno rosnąć w drugim piętrze lasu, co może mu grozić od owadów itd. - mówi profesor. - Dopiero potem można go sadzić, poprawiać, w końcu - korzystać z niego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyroda poraniona

Jest autorem prawie 200 prac naukowych i ponad 70 dokumentacji naukowych, ekspertyz i projektów. Przyczynił się do popularyzacji wiedzy na temat leśnictwa przez liczne publikacje w czasopismach branżowych i udział w konferencjach naukowych. I jak podkreślają specjaliści, wniósł istotny wkład do rozwoju dyscypliny nazywanej urządzaniem lasu.
W pracy nauczyciela akademickiego - jak mówi - zawsze szczególnie bliskie były mu dydaktyka i kontakty z młodymi ludźmi. - To one dawały i dają mi poczucie dobrze spełnionego obowiązku i satysfakcję - podkreśla. - Szacunek i, jak sądzę, miłość, jaką zawsze miałem do młodzieży, spowodowały, że pełniłem najpierw funkcje prodziekana i prorektora ds. dydaktyki, a potem rektora SGGW.
Rektorem był w latach 2002-2008. - Myślę, że udało mi się przyczynić do zmiany naszej uczelni - ocenia. - SGGW to dziś nowoczesny uniwersytet przyrodniczy, w którym młodzież ma godziwe warunki do nauki.
Zna lasy w wielu krajach Europy, a szczególnie dobrze te porastające Szwajcarię, gdzie przez półtora roku odbywał staże naukowe. - Są bogate, wielogatunkowe, naturalne - ocenia. - W Szwajcarii ludzie mają do nich ogromny szacunek, wiedzą, co im zawdzięczają. Zatrzymują śniegi, deszcze, gdyby nie one, nie dałoby się tam żyć.
W Polsce jest inaczej. - Mówimy, że kochamy las, ale nie mamy szacunku do przyrody, środowiska i lasu. Widać to po zaśmiecanych lasach. Wszystko, co zbędne, wywozi się do lasu. Poraniona przyroda nie jest już w stanie walczyć ze śmieciami. Oznacza to też brak szacunku do siebie, a nawet do Pana Boga - podkreśla.

Las uspokaja

Jednak, jak podkreśla, w Europie, także w Polsce, lasów naprawdę naturalnych już praktycznie nie ma. Człowiek zmienił swoje otoczenie, także las, w sposób kompletny - mówi. - Nawet w uchodzących za dzikie polskich puszczach widać działalność człowieka. Ludzie sadzący lasy 100-200 lat temu popełnili błędy, które widać do dziś. Za dużo jest lasów iglastych, świerków i sosen, za mało liściastych. Sadzono to, co było lub co wydawało się być potrzebne.
Człowieka interesowało wtedy tylko drewno. A przecież puszcza to nie tylko drewno. Las czyści wodę, chroni przed wiatrami, brudami, pyłami, zanieczyszczeniami, przed hałasem. Ma też wartości estetyczne. Urzekające jest już samo to, że jest i jest piękny, że uspokaja i wycisza.
Do dziś jego ulubionym lasem jest ten okalający rodzinny Wohyń. Ale są także inne lubiane przez profesora. Puszcza Augustowska - pusta i piękna, Borecka - bardzo naturalna, z pięknymi dębami i sosnami, a także Kozienicka, gdzie ma dom. - Jest stosunkowo blisko Warszawy, daje mi prawdziwe wytchnienie i wyciszenie. W lesie czuję się naprawdę bliżej Pana Boga - podkreśla.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paryż: ponad 6 mln osób odwiedziło katedrę Notre-Dame od ponownego otwarcia

Paryska katedra Notre-Dame jest w tym roku najczęściej odwiedzanym francuskim zabytkiem. Wyprzedziła m.in. bazylikę Sacré-Coeur na wzgórzu Montmartre, Luwr i Wieżę Eiffla. Szacuje się, że do końca roku odwiedzi ją 12 mln osób, czyli drugie tyle, ile przybyło już do niej od momentu ponownego otwarcia w grudniu 2024 r.

Według danych, opublikowanych na łamach „La Tribune Dimanche”, katedra Notre-Dame w Paryżu przyjęła ponad 6 milionów zwiedzających 6 miesięcy po ponownym otwarciu.
CZYTAJ DALEJ

Tarnów: uroczystości pogrzebowe bp. seniora Władysława Bobowskiego

2025-07-10 18:46

[ TEMATY ]

pogrzeb

#Tarnów

bp Władysław Bobowski

fot. ks. Tomasz Śpiewak - Diecezja Tarnów

Uroczystości pogrzebowe śp. biskupa - seniora Władysława Bobowskiego odbyły się dziś w Tarnowie. W Domu Księży Emerytów została odprawiona Msza święta żałobna w intencji Pasterza, który nieustannie dawał świadectwo pokory. Przewodniczył jej biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej bp Stanisław Salaterski.

,,Dobro było jego troską, jego ciągłym staraniem’’ - wspominali Zmarłego uczestnicy uroczystości. - Odejście do Domu Ojca śp. biskupa Władysława jest ogromną stratą. Biskup Bobowski był człowiekiem, który nieustannie dzielił się dobrem, który troszczył się o ludzi. Jego śmierć pozostawiła w naszych sercach wiele refleksji, dotyczących spotkań z nim, słów jakie głosił, miłością jaką od niego otrzymaliśmy" mówił bp Salaterski, który w homilii przypomniał słowa Pana Jezusa, który mówił, że wszystko co jest naszym udziałem jest darem Boga. Tak właśnie żył śp. Biskup Władysław - wszystko traktował jako łaskę. Życzliwi ludzie, których spotykał w biedzie, możliwość ukończenia szkoły, powołanie do kapłaństwa - to wszystko było darem od Boga.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: w Bazylice św. Pawła za Murami powstaje wizerunek Leona XIV

2025-07-10 17:45

[ TEMATY ]

wizerunek

Bazylika św. Pawła za Murami

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Papież Leon XIV w bazylice św. Pawła za Murami

Papież Leon XIV w bazylice św. Pawła za Murami

Rozpoczęły się prace przy mozaice, która będzie przedstawiać Ojca Świętego Leona XIV w Bazylice św. Pawła za Murami. Wkrótce wizerunek 267. papieża zostanie umieszczony na ścianie bazyliki. To tradycja sięgająca XIX wieku.

W Bazylice św. Pawła za Murami trwają prace związane z umieszczeniem mozaiki, przedstawiającej wizerunek Leona XIV. Choć wizerunek Papieża jeszcze nie jest widoczna, nisza jest już podświetlona na złoto, na znak, że tron Piotrowy jest zajęty przez obecnie urzędującego Biskupa Rzymu. Przypomnijmy, że 21 kwietnia, po śmierci papieża Franciszka, zgaszono światło oświetlające niszę z papieskim portretem, co było symbolicznym gestem żałoby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję