Reklama

Wspólnota MAMRE w Cardiff

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bóg otwiera przed Kościołem horyzonty ludzkości lepiej przygotowanej na ewangeliczny zasiew. Mam wrażenie, że nadszedł moment zaangażowania wszystkich sił kościelnych w nową ewangelizację i w misję wśród narodów. Nikt wierzący w Chrystusa, żadna instytucja Kościoła nie może uchylić się od tego najpoważniejszego obowiązku: głoszenia Chrystusa wszystkim ludom” (RMs 3). Słowa Jana Pawła II na nowo ożyły we Wspólnocie Przymierza Rodzin MAMRE, której moderatorem jest ks. dr Włodzimierz Cyran. Postanowiliśmy odpowiedzieć na apel Ojca Świętego i podjąć dzieło nowej ewangelizacji wśród Polonii.
W porozumieniu z proboszczem polskiej wspólnoty parafialnej pw. Miłosierdzia Bożego w Cardiff ks. Bogdanem Werą oraz studentami mieszkającymi w stolicy Walii - Piotrkiem i Szymonem, 25 czerwca br. odwiedziliśmy Polaków mieszkających w Cardiff. Cel był jeden - spotkanie z żywym Chrystusem. Rekolekcje zostały poprowadzone przez sześciu ewangelizatorów ze Wspólnoty MAMRE wraz z ks. dr. Przemysławem Sawą, duszpasterzem Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji w Bielsku-Białej.
Zostaliśmy bardzo serdecznie przyjęci przez tamtejszą Polonię. Już pierwszego dnia zauważyliśmy niespotykany głód Słowa Bożego. Poznając historię poszczególnych uczestników rekolekcji, następnie kulturę i codzienność życia w Walii zrozumieliśmy, dlaczego tak właśnie jest. Nowe ustawodawstwo rządu Wielkiej Brytanii o tzw. równości (usuwanie krzyży, gdy tylko ktoś uzna symbol chrześcijański za obraźliwy), częstsze przejawy dyskryminacji katolików, puste katolickie kościoły, łamanie prawa moralnego - sprawiły, że Bóg został podporządkowany człowiekowi. Smutek, ciągłe zabieganie i brak spokoju sprzyja oddalaniu się od Boga. Nie jest zatem niczym nadzwyczajnym stwierdzenie, że kraj ten umiera duchowo.
Proboszcz parafii w Cardiff, ks. Bogdan Wera, jest opiekunem duszpasterskim ośmiu parafii na terenie południowej Walii. Najdalej położoną jest parafia Lampeter, do której ks. Bogdan dojeżdża 130 km. Dwa razy w roku udaje się do Aberystwyth, oddalonego o 180 km, aby tam spotkać się z polskimi studentami. W inne dni Polonia ma możliwość uczestnictwa we Mszy św. w języku angielskim. Niejednokrotnie zdarza się tak, że z powodu niewielkiej ilości powołań na Wyspach Brytyjskich, nie ma możliwości uczestniczenia we Mszy św. W Cardiff przebywa ok. 3 tys. Polaków. Jak na razie nie mają oni swojej parafii (wynajmują kaplicę przy domu starców, która jest prowadzona przez Siostry Nazaretanki. Powstała jednak myśl, aby podjąć modlitwę w tej intencji. Ks. Bogdan Wera mówi, że zajaśniało światło w tunelu i być może Polonia dostanie swoją parafię i chociaż decyzja może zapaść dopiero za jakiś czas, to Polacy są pełni nadziei, że tak właśnie się stanie.
Cała pustka duchowa, z jaką spotkaliśmy się w Wielkiej Brytanii, sprawiła, że Polacy tak chętnie i otwarcie przyjmowali codzienne nauki rekolekcyjne. Każdego dnia staraliśmy się, aby spotkania z Ewangelią były żywym spotkaniem z Jezusem, który jest w stanie przezwyciężyć mroki i ciemności codziennego życia. Ks. Przemysław Sawa, w swym nauczaniu podkreślał, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych i że jest On w stanie odnowić oblicze nie tylko naszych serc, ale i ziemi, na której żyjemy. Nie jest jednak tak, że my sami, mieszkający w Wielkiej Brytanii nie możemy przemieniać tego kraju. Owszem możemy i mamy wielką broń duchową, jaką jest modlitwa.
W nowej ewangelizacji staraliśmy się także korzystać z jej metod. Był to czas wypełniony nie tylko żywym głoszeniem Słowa, ale także licznymi pantomimami, które przygotowywali Mariusz i Agnieszka, świadectwami czy pracą w grupach. Wielkim ubogaceniem rekolekcji była posługa diakonii muzycznej, za którą była odpowiedzialna Monika. Był to także czas, w którym podejmowaliśmy posługę modlitwą wstawienniczą.
Ostatni dzień, był dniem świadectw. Liczne świadectwa uzdrowień wewnętrznych czy fizycznych, uwolnień od zła, przemiany serc, wysłuchanej modlitwy, łączył jeden element - dziękczynienie Bogu za Jego dobroć i miłość. Dla nas prowadzących, świadectwem była także wielka radość i uśmiech na twarzach uczestników.
W dniu naszego wyajzdu jedna z uczestniczek rekolekcji powiedziała: „Dziękuję, że ewangelizujecie. Moje życie stało się lepsze, ponieważ doświadczyłam w swoim życiu Prawdy i Miłości Bożej. Będę się modlić, aby dzieło ewangelizacji rozwijało się na całym świecie”. Są to najpiękniejsze słowa, jakie kiedykolwiek usłyszałam po przeprowadzanych rekolekcjach. Nie ma nic piękniejszego nad radość drugiej osoby poznającej Boga.
Wszystkiego, czego doświadczyliśmy podczas ewangelizacji, wpłynęło także na nasze życie. Jesteśmy jeszcze bardziej zapaleni do głoszenia prawdy o miłości Bożej. Zaczynamy rozumieć Słowa Jana Pawła II: „Misja Chrystusa Odkupiciela, powierzona Kościołowi, nie została jeszcze bynajmniej wypełniona do końca. Gdy u schyłku drugiego tysiąclecia od Jego przyjścia obejmujemy spojrzeniem ludzkość, przekonujemy się, że misja Kościoła dopiero się rozpoczyna i że w jej służbie musimy zaangażować wszystkie nasze siły”.
Wiele myśli zrodziło się i ciągle rodzi w mojej głowie, wiele refleksji i wspomnień. Najmocniej jednak odczułam miłość do Kościoła w Polsce. Do wszystkich kapłanów, sióstr zakonnych i tych, którzy oddają się służbie Kościołowi. Będąc za granicą odczułam wielką tęsknotę do parafii pełnych wiernych, do wspólnot, które tak ofiarnie pracują na rzecz nowej ewangelizacji. Nie zmarnujmy wielkiej łaski, jaką jest żywa służba w Kościele. Wierzcie mi - skutki mówienia Bogu nie, są porażające. Oby ta perspektywa nigdy nie spotkała Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znaki ciała i krwi Chrystusa w Polsce i na świecie

2025-06-18 19:56

[ TEMATY ]

Boże Ciało

cud Eucharystyczny

Karol Porwich/Niedziela

Na całym świecie doszło do około 130 cudów eucharystycznych, z czego w Polsce wydarzyło się osiem, w tym najsłynniejsze w naszym kraju przeistoczenia w Sokółce i Legnicy. Dziś Kościół katolicki obchodzi Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, zwaną „Bożym Ciałem” na pamiątkę ustanowienia sakramentu Eucharystii przez Jezusa Chrystusa i ku czci Jego obecności w Najświętszym Sakramencie.

Zgodnie z dogmatem Kościoła katolickiego spisanym podczas soboru laterańskiego IV w 1215 r. Jezus Chrystus jest obecny w Eucharystii realnie pod postacią chleba i wina przez przeistoczenie, które oznacza przemianę substancji podczas Eucharystii: hostii i wina w ciało i krew Chrystusa. Jezus powiedział: „To jest ciało moje [...] to jest moja krew przymierza”. Zgodnie z Jego prośbą, wyrażoną w słowach: „To czyńcie na Moją pamiątkę” bezkrwawa ofiara dokonuje się podczas każdej Mszy Świętej.
CZYTAJ DALEJ

W Toruniu ruszył proces emerytki, która skrytykowała Jerzego Owsiaka

2025-06-18 22:24

[ TEMATY ]

Owsiak Jerzy

Autorstwa Ralf Lotys (Sicherlich)/commons.wikimedia.org

Jerzy Owsiak

Jerzy Owsiak

W Sądzie Rejonowym w Toruniu miała miejsce pierwsza rozprawa w procesie emerytki, która skrytykowała w komentarzu na Facebooku niejasności finansowe związane z działalnością Jerzego Owsiaka - informuje Ordo Iuris.

Sprawa dotyczy 66-letniej emerytki z Torunia, która w styczniu tego roku w komentarzu na Facebooku skrytykowała niejasności finansowe wokół prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dwa dni później, 15 stycznia o godz. 6:25, kobieta została zatrzymana w swoim mieszkaniu przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu i doprowadzona na komendę, gdzie przedstawiono jej zarzut popełnienia przestępstw: publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni oraz kierowania gróźb karalnych wobec Jerzego Owsiaka. Wobec emerytki zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru Policji (polegającego na obowiązku stawiennictwa na komisariacie trzy razy w tygodniu), zakazu kontaktu z Jerzym Owsiakiem i zbliżania się do niego na mniej niż 100 m, jak również zakazu publicznego wypowiadania się o okolicznościach dotyczących czynów będących przedmiotem postępowania.
CZYTAJ DALEJ

„Każdy chce być kochany i sam kochać” – biskup odwiedził rodzinny dom dziecka

2025-06-18 19:21

[ TEMATY ]

dom dziecka

Rodzinny Dom Dziecka

Diecezja Bydgoska

„Kamilek miał niecały rok, to tu nauczył się chodzić” - powiedział z dumą Adam Joppek, który razem z Violettą wychowują jedenaścioro pociech, w tym dwoje biologicznych. Nie kryli szczęścia, kiedy ich rodzinny dom dziecka odwiedził bp Krzysztof Włodarczyk.

Myśl o tym, by stworzyć miejsce szczególnej miłości, dojrzewała w ich sercach od dłuższego czasu. - Zawsze pracowaliśmy dla biednych, prowadziliśmy różną działalność, ucząc bezdomnych zarabiania pieniędzy. Jedna z osób, która była alkoholikiem, wyszła z nałogu, wróciła do rodziny. Warto było to robić chociażby dla niej - mówi Adam Joppek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję