Reklama

Spartakiada w Rudniku

Niedziela sandomierska 22/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Druga Spartakiada Osób Niepełnosprawnych w Lekkiej Atletyce odbyła się 14 maja 2009 r. w Rudniku. Przygotowania do Spartakiady zorganizowanej po raz drugi z inicjatywy Caritas Diecezji Sandomierskiej oraz Urzędu Miasta i Gminy Rudnik nad Sanem trwały ponad miesiąc. Honorowy patronat nad organizacją objął marszałek województwa podkarpackiego Zygmunt Cholewiński. Mottem zmagań sportowych były słowa: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem” (2 Tm 4, 7). Wielki wkład w organizację zawodów wnieśli ks. Stanisław Rząsa ze strony Caritas oraz burmistrz Gminy i Miasta Rudnik nad Sanem Waldemar Grochowski wraz z małżonką. Na Spartakiadę przybył zastępca dyrektora Caritas Diecezji Sandomierskiej ks. Tomasz Szostek, który cały czas towarzyszył zawodnikom w ich zmaganiach. Obleganym wręcz gościem był młody podróżnik, niepełnosprawny zdobywca dwóch biegunów - Jasiek Mela, który swoją osobą dał świadectwo, że można przebyć najtrudniejsze zakątki ziemi, wznieść się na wyżyny swojej woli, niemocy, bezsilności i pokonać zarówno niepełnosprawność, ale też innych ludzi, a co najważniejsze - przyrodę, pozostając cały czas otwartym na potrzebujących i mimo przeciwności losu, ciągle uśmiechniętym człowiekiem.
W przemówieniach otwierających zawody zwrócono uwagę na to, iż poprzez rywalizację sportową pragnie się odkryć w tych, którzy przybyli, nowe talenty, pragnie się ich zauważyć i dać nadzieję na lepsze jutro. Wartym podkreślenia jest fakt, że osoby niepełnosprawne potrafią rywalizować z godnością, pomagając sobie wzajemnie. Jak istotnym jest dostrzeganie i widzenie w sportowej rywalizacji ducha walki u osób chorych i niepełnosprawnych, wiedzą tylko ci, którzy na co dzień się z nimi solidaryzują. Do startu w zawodach zgłosiło się 250 zawodników z Warsztatów Terapii Zajęciowych, Środowiskowych Domów Samopomocy, Zakładów Aktywności Zawodowej, szkół i ośrodków specjalnych z diecezji sandomierskiej i przemyskiej, a także w ramach integracji z osobami niepełnosprawnymi, dzieci ze Szkoły Podstawowej w Łętowni. Zawody obejmowały rywalizację w dziewięciu konkurencjach. Każdy z zawodników mógł startować w więcej niż jednej z nich. Głównym sędzią zawodów był Stanisław Jabłoński, nauczyciel z integrującej się szkoły z Łętowni, któremu pomagali pracownicy WTZ w Rudniku nad Sanem, odpowiedzialni za zgodne z regulaminem przeprowadzenie każdej konkurencji. Zawody przebiegały sprawnie dzięki pięknej pogodzie, życzliwości osób zaangażowanych w dzieło, zaproszonym gościom i wszystkim, którzy bardzo życzliwie podeszli do zadania. W zawodach nie było wygranych i przegranych. Każdy, kto wziął w nich udział, został zwycięzcą i odebrał medal wraz z dyplomem. Nic bowiem nie cieszy tak, jak sukces, który zdobywa się przez pokonywanie swoich słabości, który odnosi się z trudem, a który potrafi wznieść osoby niepełnosprawne na wyżyny - zaś końcem tego wszystkiego jest meta, ukończenie biegu - zwycięstwo. Wszystkie drużyny otrzymały puchary i całe kosze słodyczy ufundowane przez sponsorów. Nagrody ucieszyły startujących zawodników i pomimo wcześniejszego wysiłku, z wielką radością przyjęli informację o dyskotece kończącej imprezę. Imprezie towarzyszyła wystawa prac uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej w Rudniku, a także loteria fantowa, gdzie można było wygrać wspaniałe nagrody i upominki. Organizatorzy Spartakiady Osób Niepełnosprawnych wiedzą, że bez ogromnego wsparcia osób, które potrafią się dzielić własnymi dobrami z potrzebującymi, te zawody mogłyby się w ogóle nie odbyć. Dlatego pragną podziękować wszystkim sponsorom, ludziom dobrego serca, którzy dobrowolnie zechcieli włączyć się w realizację tak wspaniałego dzieła. Wszystkim niosącym radość, podtrzymującym wiarę, dającym nadzieję i głoszącym miłość składają serdeczne Bóg zapłać i polecają ich w nieustających modlitwach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś 1 maja, wspomnienie św. Józefa, robotnika

[ TEMATY ]

św. Józef

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

1 maja Kościół katolicki obchodzi wspomnienie św. Józefa, robotnika. Do kalendarza liturgicznego weszło ono w 1955 roku. Św. Józef jest patronem licznych stowarzyszeń i zgromadzeń zakonnych noszących jego imię. Jest także patronem cieśli, stolarzy, rzemieślników, kołodziei, inżynierów, grabarzy, wychowawców, podróżujących, wypędzonych, bezdomnych, umierających i dobrej śmierci.

1 maja 1955 roku zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy. W tym dniu Kościół pragnie zwrócić uwagę na pracę w aspekcie wartości chrześcijańskich.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych otrzymała dokumenty ws. beatyfikacji ks. Kurzei

2025-05-01 07:28

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Ks. Józef Kurzeja

Ks. Józef Kurzeja

W watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych przedstawiciele polskiego Kościoła przekazali dokumentację procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożego księdza Józefa Kurzei (1937-1976). Polski kapłan pełniący posługę w Krakowie był prześladowany przez Służbę Bezpieczeństwa PRL.

Dokumenty procesu beatyfikacyjnego, prowadzonego na szczeblu diecezjalnym, przywieźli do Watykanu jego postulator ksiądz Andrzej Kopicz i referent ds. kanonizacyjnych Archidiecezji Krakowskiej Andrzej Scąber. Obecny był podsekretarz Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych ksiądz Bogusław Turek - poinformowano w komunikacie przekazanym w środę PAP.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję