Reklama

Feminizm według Jana Pawła II

Przed nami kolejna rocznica śmierci Jana Pawła II. Wielu uważa, że jego testament nie jest należycie wypełniany, bo większą wagę rzekomo przykłada się do budowania pomników, niż do pieczołowitego przekazywania jego nauczania. Ten mit pozwala obalić działające w Krakowie seminarium „Kobieta 21” (czyt. dwa jeden), zajmujące się studiowaniem nowego feminizmu Jana Pawła II. O tym szczególnym kulcie Papieża Polaka przez naukową dyskusję opowiada koordynator seminarium - o. Jarosław Kupczak OP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marcin Konik-Korn: - Jak powstało seminarium „Kobieta 21” i w jakim celu?

O. Jarosław Kupczak OP: - Seminaria zrodziły się jesienią 2007 r. w środowisku krakowskim i warszawskim. Dziś biorą w nich udział osoby z całej Polski. Jest to inicjatywa, której celem jest naukowy namysł nad tzw. nowym feminizmem Jana Pawła II. Grupa kilkunastu osób próbuje zdefiniować, czym jest nowy feminizm zarówno jako część nauczania Jana Pawła II, jak i wyzwanie stawiane przez współczesną kulturę.

- Feminizm kojarzy się najczęściej z emancypacją kobiet. Czy nie jest to zawężanie zagadnienia? Przecież Jan Paweł II zajmował się nie tyle emancypacją, ile raczej zagadnieniem roli człowieka w świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- To słuszna intuicja. Niewątpliwie feminizm w swoim rozwoju historycznym był ruchem, który domagał się przywrócenia różnych praw kobietom, np. prawa wyborczego, pełnego uczestniczenia w życiu społecznym, obejmowania różnych funkcji, które były dla kobiet niedostępne. Wydaje się jednak, że współczesny feminizm, przybierający formę ruchu emancypacyjnego, w pewnym sensie zatracił swoją tożsamość. Dążąc do wyzwolenia, nierzadko działa wbrew interesom kobiet, których podejmuje się bronić.
Kiedy Papież w swojej encyklice „Evangelium vitae” domagał się stworzenia nowego feminizmu, miał na myśli ruch społeczny, który będzie walczył z tymi przejawami dyskryminacji, z którymi mamy nadal do czynienia, ale również przywróci pełną prawdę o miejscu kobiety w społeczeństwie. Tej prawdzie ruch feministyczny często nie jest wierny.

- Czy nowy feminizm zajmuje się tylko socjologiczną stroną kobiecości, czy także np. codziennym życiem kobiet?

- Staramy się, żeby te seminaria, które mają charakter naukowy, zajęły się wypracowaniem podstaw chrześcijańskiego feminizmu. Tak naprawdę feminizm jest tylko pewnym sygnałem do znacznie szerszej refleksji nad płciowością, ciałem, problematyką gender i relacjami między kobietą a mężczyzną. Jesteśmy przekonani w ramach naszego seminarium, że tak naprawdę zarówno o kobiecie, jak i o mężczyźnie można mówić tylko we wzajemnym odniesieniu do siebie, np. w relacjach małżeńskich, rodzinnych, społecznych. Hasło „feminizm” jest tylko punktem wyjścia do szerszej refleksji o kobiecie. Ta refleksja ma charakter teoretyczny. Zadajemy sobie wciąż pytania o to, co możemy nazywać chrześcijańskim feminizmem, który nie tylko kopiowałby wzory świeckiego feminizmu i przenosił je do wewnątrz Kościoła. Takie kopiowanie ograniczałoby nowy feminizm jedynie do walki o powiększanie przestrzeni dla kobiet. Następnym postulatem byłoby pewnie to, by kobiety mogły być ministrantkami i kapłankami. A to nie o to chodzi. W tym momencie wypracowujemy podstawy naukowe do przyszłych postulatów praktycznych. Będą one dotyczyły np. tego, czym powinna być edukacja seksualna, jak można wynagradzać kobiety za pracę w rodzinie, spróbujemy zająć się także zagadnieniami podatkowymi.

- Teologia zajmuje się przede wszystkim poznaniem Boga przez człowieka. W jaki sposób Kościół przez poznanie kobiety i jej roli przybliża do Boga?

- Poznanie Boga i człowieka w historii teologii zawsze było ze sobą związane. Nie mamy innego sposobu mówienia o Bogu i poznania Go, jak tylko język ludzki. Pewna refleksja nad sobą, ograniczeniami ludzkiego poznania, kulturą, stereotypami mężczyzny i niewiasty bezpośrednio wpływa na to, jak mówimy o Bogu. Proszę zauważyć, że tą najbardziej uprzywilejowaną metaforą mówiącą o Bogu na końcu Biblii hebrajskiej jest metafora małżeństwa. To, jak pojmujemy małżeństwo, bezpośrednio ma wpływ na to, jak patrzymy na Boga.
Z drugiej strony - ta zależność patrzenia na człowieka i na Boga działa w drugim kierunku. Jeżeli używamy ludzkich porównań, np. metafory kobiety i mężczyzny, do mówienia o Bogu, Biblia zmienia sposób, w jakim patrzymy na tę rzeczywistość. Bo jeżeli małżeństwo jest metaforą wyrażania relacji między człowiekiem a Bogiem, to znaczy, że staje się ono znacznie bardziej uprzywilejowanym miejscem niż w świecie pogańskim. Staje się sakramentem. Skoro relacja Boga do człowieka jest sakramentem i nazywamy ją małżeństwem, to jak wielka musi być godność małżeńska!
Generalnie ta zależność, z którą mamy do czynienia w przypadku małżeństwa, dotyczy w ogóle tego, jak patrzymy na siebie. Z jednej strony to, jak patrzymy na siebie, wpływa na to, jak patrzymy na Boga, ale z drugiej strony - to, jak patrzymy na Boga, wpływa na to, jak patrzymy na siebie, na relacje między kobietą a mężczyzną, na swoje ciało, płciowość, możliwość przekazywania życia, na to, kiedy się ono zaczyna, a kiedy kończy. Na seminarium „Kobieta 21” chcemy więc zastanowić się nad tym, w jaki sposób to, że jesteśmy chrześcijanami i że przyjmujemy Objawienie, zmienia nasz sposób patrzenia na kobietę, mężczyznę i relacje między nimi oraz to, co wyróżnia nas z pogańskiego świata.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rokowania Rosja-Ukraina w Watykanie? Włochy za. Ławrow: to nierealistyczne

2025-05-24 07:13

[ TEMATY ]

Watykan

Ukraina

Rosja

rokowania

Adobe Stock

Szef MSZ Włoch, wicepremier Antonio Tajani wyraził w piątek opinię, że w Watykanie mogłaby się odbyć końcowa runda rozmów między Rosją i Ukrainą. Tak odniósł się do wyrażonej przez papieża Leona XIV gotowości udostępnienia Stolicy Apostolskiej na takie rokowania. Rosjanie sceptycznie podchodzą do tej propozycji.

Tajani powiedział dziennikarzom: "Nadal naciskamy na Putina, aby wysłuchał apeli Stanów Zjednoczonych i by zasiadł do stołu po to, by jak najszybciej doszło do zawieszenia broni".
CZYTAJ DALEJ

Duch Święty jest światłem, które rozjaśnia ludzkie mroki

2025-05-21 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Działanie Ducha Świętego w Kościele jest wielostronne. Nie sposób go wyliczyć ani nawet sobie wyobrazić. Próbuje to robić teologia, lecz bez większych sukcesów. Odkrywają je natomiast dusze mistyczne. Uczą one, że działanie Ducha Świętego polega najpierw na usuwaniu wszelkich ograniczeń w myśleniu wierzących.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin udzielił sakry biskupiej nuncjuszowi na Białorusi

„Podejmujesz się zadania, które wiąże się z wieloma wyzwaniami wewnętrznymi o charakterze politycznym i społeczno-gospodarczym, ale także religijnym w stosunkach z naszymi braćmi prawosławnymi, oraz w obliczu napięć regionalnych i kontynentalnych związanych z tragiczną wojną toczącą się na Ukrainie, której końca niestety nie widać” - powiedział 22 maja wieczorem kard. Pietro Parolin do nowego nuncjusza na Białorusi, abp Ignazio Ceffalii. Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej osobiście udzielił w bazylice watykańskiej sakry nowemu dyplomacie papieskiemu.

Abp Ignazio Ceffalia został mianowany 25 marca nuncjuszem apostolskim na Białorusi. Należy do obrządku bizantyjsko-albańskiego we Włoszech i ma za sobą długą karierę dyplomatyczną.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję