Kto z nas miał tę wielką radość pielgrzymować do Ziemi Świętej, nawiedzać miejsca życia i śmierci Pana Jezusa, z pewnością zawędrował też na Górę Tabor. Przypominamy sobie tę wspaniałą scenę, kiedy Zbawiciel zabrał tam ze sobą Apostołów, Piotra, Jakuba i Jana, modlił się z nimi, dokonał cudu przemienienia. To widzenie było tym Jego wybranym uczniom bardzo potrzebne. Pan Jezus wiedział, że gdy przyjdzie czas trudny, czas doświadczenia, trzeba mieć w zanadrzu doświadczenie Boga.
Każdemu człowiekowi potrzebne jest doświadczenie Boga i Pan Bóg daje wszystkim nam łaskę widzenia Boga i rzeczy Bożych. Nawet gdy rozmawia się z ludźmi, którzy w życiu odeszli od Boga, oni również mają wspomnienia doświadczenia Boga. Mówią, że kiedyś byli ludźmi pobożnymi i że było im dobrze z Bogiem. Potem życie potoczyło się inaczej, jednak zostały wspomnienia i przeżycia.
Zauważmy, że w życiu każdego z nas była taka szczęśliwa góra - miejsce spotkania Pana Jezusa, miejsce modlitwy, więzi z Bogiem.
Jesteśmy teraz w okresie Wielkiego Postu, przeżywamy w parafiach rekolekcje; niektórzy wybierają rekolekcje szczególne, tzw. zamknięte, bo silnie odczuwają potrzebę takiej góry Tabor w swoim życiu. I dobrze, jeśli chce się z bliska zobaczyć Jezusa, który zajaśnieje nam całym swoim pięknem i wspaniałością.
Dlatego nie wolno nam przeoczyć szansy naszych parafialnych rekolekcji. Dzisiejsze czasy, pełne szumu, wręcz jazgotu w mediach, powodują, że ludzie są rozkojarzeni, żyją w ciągłej pogoni za wielu rzeczami i nieraz trudno im się odnaleźć ze swoimi potrzebami duchowymi czy nawet tymi psychicznymi. Otrzymuję czasami telefony ze skargami, iż jest taki nadmiar programów w telewizji, że nie wiadomo, na co patrzeć, wszystko jest ciekawe i wybiera się nie zawsze to, co najbardziej wartościowe. Wiemy, że jest dziś duża konkurencja, ogromny wyścig między mediami, także między ludźmi, i to on powoduje, że wszystkim sprawom, nawet jeżeli są mało ważne usiłuje się nadać rangę sensacji, czyni wyjątkowo atrakcyjnymi itp. To współczesna filozofia sukcesu, także tego medialnego, niezwykle ważna i krzycząca.
Są więc różne góry, różne wyścigi, mety, sukcesy, nagrody i medale, konkursy, zawody, olimpiady... i w tym wszystkim można stracić busolę, jakiś normalny sposób rozeznawania rzeczywistości.
My starajmy się dostrzegać górę Tabor jaśniejącą Jezusem, znajdować miejsca refleksji, głębokiego zamyślenia nad życiem, miejsca cichej modlitwy. Kto zobaczy Jezusa, nie pobłądzi, nie zginie, bo Nim trzeba się zachwycić, bo jasność bijąca z Jego postaci rozproszy mroki życia.
Temu spotkaniu jaśniejącej blaskami postaci Jezusa służą m.in. rekolekcje. Wartości zdobyte podczas tych ćwiczeń duchowych wniosą ład w nasze życie i przyczynią się do naszego wzrostu duchowego. Zadbajmy więc o tę naszą parafialną górę Tabor - święte miejsce naszego spotkania z Jezusem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu