Reklama

Kościół

24 marca: Dzień Pamięci i Modlitwy za Misjonarzy Męczenników

Wśród najbardziej zagrożonych terenów misyjnych są obecnie terytoria Ameryki Południowej i Afryki. To właśnie tam w ostatnich latach ginie najwięcej misjonarzy. - W 13 krajach odnotowujemy ekstremalne formy prześladowań, w 8 dochodzi do dyskryminacji, co łącznie daje 21 państw na 54, gdzie chrześcijanie muszą brać pod uwagę ogromne niebezpieczeństwo - informuje ks. prof. Waldemar Cisło. Wedle danych watykańskiej agencji Fides w ubiegłym roku zginęło 20 misjonarzy, z czego sześcioro to ludzie świeccy. Jutro, 24 marca Kościół obchodzi Dzień Pamięci i Modlitwy za Misjonarzy Męczenników. Jest to także dzień postu i modlitwy w intencji dzieła misyjnego Kościoła.

[ TEMATY ]

Dzień Pamięci i Modlitwy za Misjonarzy Męczenników

meczennicy.franciszkanie.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Misjonarze męczennicy

Wedle danych watykańskiej agencji Fides w ubiegłym roku zginęło 20 misjonarzy, z czego sześcioro to ludzie świeccy. To o dwie osoby więcej, niż w roku 2022. Wśród zamordowanych znaleźli się: biskup, 8 kapłanów, 9 świeckich, a także 1 kleryk i 1 nowicjusz. Prawie połowa zginęła w Afryce. W Ameryce Łacińskiej śmierć poniosło 8 osób. W Azji zamordowano 1 księdza. Od 2001 do 2021 r. zamordowano w sumie 526 misjonarzy. W latach 1990-2022 odnotowano ich 1148.

- Dane, jakie Pomoc Kościołowi w Potrzebie przedstawiła na początku tego roku, wskazują, że na całym świecie, w roku 2023, zabitych, uprowadzonych lub uwięzionych zostało 132 księży i zakonników. Liczba ta pokazuje, że są kraje, gdzie księża i siostry zakonne, są mocno narażeni, niezależnie od tego, czy pracują na ziemi, z której pochodzą, czy przyjechali tutaj z zewnątrz - zauważa przewodniczący polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie, ks. prof. Waldemar Cisło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nasze stowarzyszenie, na trwający Wielki Post, przygotowało rozważania Drogi Krzyżowej, by pokazać imiona, twarze, historie związane z Kościołem Cierpiącym. I na tej Drodze Krzyżowej towarzyszą nam misjonarze - dodaje.

Reklama

Wśród nich wymienił misjonarzy, takich jak o. Paolo Dall’Oglio, włoski jezuita, który zaginął w Syrii w 2013 roku. Innym przykładem jest siostra Gloria Narváez, uprowadzona w Mali i więziona przez 4 lata i 8 miesięcy. Wskazał także na nazwisko misjonarza z Syrii, holenderskiego jezuity. - O. Frans van der Lugt upierał się, że nie opuści mieszkających tu ludzi. Gdy miasto Homs zostało oblężone, misjonarz miał możliwość ucieczki. Odmówił. Towarzyszyło mu kilkudziesięciu chrześcijan, ale nikomu nigdy nie odmawiał pomocy. Któregoś dnia usłyszał pukanie do drzwi. Napastnik żądał od jezuity, by opuścił kościół. „To jest mój dom i nie opuszczę go” - brzmiała odpowiedź. Po chwili o. Frans już nie żył. Został zastrzelony. W wielu regionach świata posługa misjonarzy wiąże się z narażaniem życia - podkreśla ks. Cisło.

- O. Andrzej Dzida, werbista, powiedział przecież, że jego pas przy habicie ma od środka czerwony kolor, co symbolizuje gotowość do tego, by oddać życie za wiarę. Misjonarz pracował przecież z siostrą Veroniką Terézią Rackovą, która została zastrzelona w Sudanie Południowym. O. Krzysztof Zębik mówił, że raz do niego celowano, a innym razem musiał uciekać przed dwoma pasterzami, którzy zaczęli strzelać do siebie - wymienia.

Na liście zamordowanych misjonarzy znalazło się także 11 Polaków, wśród nich ośmiu księży, kleryk, siostra zakonna i świecka wolontariuszka.

Franciszkanie z Pariacoto

Franciszkanie, o. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek to pierwsi błogosławieni polscy misjonarze, którzy ponieśli śmierć męczeńską. Swoją misję w Ameryce Południowej w Pariacoto rozpoczęli 30 sierpnia 1989 r. Wyjechali tam we trzech. Był z nimi o. Jarosław Wysoczański. Głosili Słowo Boże, założyli szkołę, zbudowali ujęcia wody i kanalizację, rozdawali leki i żywność. Ich działalność obejmowała nie tylko ewangelizację, ale także edukację i opiekę społeczną.

Reklama

W czerwcu 1991 r. o. Wysoczański wyjechał do Polski. Niedługo po jego wyjeździe, 9 sierpnia po Mszy św., ojcowie zostali uprowadzeni przez terrorystów Komunistycznej Partii Peru „Świetlisty Szlak”. Ojcom dobrowolnie towarzyszyła s. Berta Hernandez, Służebnica Najświętszego Serca Pana Jezusa. Terroryści wyrzucili ją z pojazdu, tuż przed przekroczeniem mostu, prowadzącego do Cochabamba i Huaraz, który następnie podpalili. Zakonników wywieźli do Pueblo Viejo, a następnie zamordowali. O. Michał zginął od strzału w tył głowy, natomiast o. Zbigniew w kręgosłup i głowę.

- Nasi misjonarze zamordowani zostali za to, że, jak mówili terroryści, „oszukiwali” ludzi, głosząc pokój i usypiali ich religią przez różaniec i Mszę Święte. Takie oskarżenia formułowano, a oni po prostu służyli miłością Bogu i ludziom, aż do oddania życia. Tamtejszy biskup zapytał ich, jaki był powód morderstwa, oni potwierdzili, że było to spowodowane głoszeniem Chrystusa przez ojców. Stwierdzenie męczeństwa przez Kościół nie było wobec tego żadną trudnością - wyjaśnia Sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, o. Kazimierz Szymczycha.

Ciała męczenników spoczywają w jednym z kościołów w Pariacoto. Beatyfikowani zostali przez papieża Franciszka w grudniu 2015 roku.

Kleryk Robert Gucwa

15 listopada 1994 roku do współczesnych misjonarzy męczenników dołączył kleryk Robert Gucwa ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich. Zamordowany został w Republice Środkowoafrykańskiej w Bimo podczas napadu rabunkowego. Dom, w którym mieszkał, został zaatakowany przez grupę uzbrojonych mężczyzn, którzy szukali przełożonego. Kleryk podał się za niego, aby chronić współbraci. Gdy udało mu się uwolnić z ich rąk, pobiegł po pomoc. Jeden z bandytów strzelił w jego kierunku z pistoletu. Pierwszy pocisk trafił w brzuch, drugi przeszył klatkę piersiową.

Robert Gucwa zginął na miejscu. Nie doczekał święceń kapłańskich. Miał 25 lat.

Ks. Jan Czuba

Reklama

Ks. Jan Czuba pochodził ze Słotowa z diecezji tarnowskiej. W kwietniu 1989 r. został skierowany do pracy misyjnej do Konga. Najpierw był wikariuszem w Mindouli, później proboszczem w Loulombo. Zbudował tam aptekę i dom dla sióstr zakonnych. W kolejnych planach miał budowę kościoła i szpitala. Pomimo wybuchu wojny domowej w Kongu, latem 1997 roku, kontynuował pracę misyjną. Chciał nauczyć Afrykańczyków hodowli owiec i pszczół.

- Pomimo niebezpieczeństwa, pozostał do końca na misji w Loulombo. Ks. Jan zginął w Kongu w Brazzaville, 27 października 1998 r. Grupa bandytów żądała wydania broni, która miała znajdować się na plebanii. Po przeszukaniu jej, napastnicy niczego nie znaleźli, zabrali pieniądze i wyszli z budynku. Grupa agresywniejszych bandytów dalej żądała wydania broni. Gdy ksiądz Jan, powiedział, że mogą do niego strzelać, ale i tak niczego nie znajdą, jeden z bandytów oddał dwa strzały w jego kierunku. Ksiądz poniósł śmierć przed swoją plebanią, a na dwa dni przed śmiercią napisał: „Zostaję na miejscu do końca” - przypomina o. Szymczycha.

Całe zdarzenie widział afrykański ksiądz. Ciało ks. Jana pogrzebały w pośpiechu siostry zakonne w prowizorycznej trumnie w pobliżu kościoła w Loulombo, koło Groty Matki Bożej. Ks. Jan Czuba przeżył 39 lat, z czego 14 lat w kapłaństwie. Na misjach przebywał 9 lat. Diecezja tarnowska przygotowuje się do rozpoczęcia jego procesu beatyfikacyjnego.

Niewyjaśniona śmierć o. Henryk Dejneka

Reklama

Kolejnym polskim misjonarzem zamordowanym podczas misyjnej posługi był o. Henryk Dejneka ze Zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej, który w sierpniu 1977 r. rozpoczął misje w Kamerunie. 17 maja 2001 r. z nieznanych powodów został zastrzelony na werandzie przed domem misyjnym w Karna, podczas czytania listu przy lampie naftowej. Wystrzelono w jego kierunku aż 10 pocisków. Trzy przebiły ciało na wylot, siedem zostało wewnątrz ciała. Strzał miał zostać oddany z odległości dwóch, trzech metrów, z broni, której używa się do polowania na zwierzynę. Jego pasją była praca z dziećmi i młodzieżą.

S. Czesława Lorek i łaska przebaczenia

Misjonarką, która również oddała życie, głosząc Chrystusa, była s. Czesława Lorek ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Pana Jezusa Sacré-Coeur. Pracę misyjną zaczęła w Zairze. W Kongu była katechetką, pomagała chorym, odwiedzała więźniów. Ostatni raz była w Polsce w 2001 r. Miała przyjechać z powrotem w 2004 r. na 20-lecie swojej misyjnej posługi, jednak nie zdążyła.

- 11 maja 2003 roku w Demokratycznej Republice Konga została napadnięta i śmiertelnie pobita w kościele Najświętszego Serca Jezusa w Gambe, gdzie była zakrystianką. Byłem świadkiem jej długiego umierania. Jej konanie trwało 10 dni - wspomina o. Kazimierz Szymczycha.

S. Czesława Lorek zmarła 21 maja 2003 r. Miała 65 lat. Przed śmiercią przebaczyła napastnikowi. Ludzie wspominają ją jako osobę promieniującą Bożą miłością, pełną pokoju i dobra, oddaną Afryce.

Zamordowany w klasztorze, o. Mirosław Karczewski

Także franciszkański misjonarz o. Mirosław Karczewski poniósł śmierć na misjach. Do pracy misyjnej w Ekwadorze wyjechał w 1995 roku, gdzie posługiwał 15 lat. Był magistrem postulatu i junioratu w Domu Formacyjnym w Tulcan, później pracował duszpastersko w Shushufindii, w Amazonii, a następnie od roku 2006 został przeniesiony do klasztoru w Santo Domingo, gdzie został proboszczem parafii.

6 grudnia 2010 roku w Ekwadorze został napadnięty i brutalnie zamordowany przez nieznanych sprawców w swoim klasztorze. Na jego ciele były liczne rany cięte. Policja po śmierci o. Mirosława ujawniła, że był on już wcześniej atakowany. Zmarł w wieku 46 lat. W Zakonie przeżył 24 lata, a w kapłaństwie 17.

2024-03-23 10:34

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: myślałem, że przejdę na emeryturę, ale zdałem się na Boga

W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami i mówił o roli Stolicy Apostolskiej, która pracuje „za kulisami” nad negocjacjami pokojowymi, aby strony odłożyły broń. W odniesieniu do Ukrainy podkreślił zaangażowanie Europy oraz znaczenie możliwej roli Włoch. Odpowiedział, na pytanie o to, jak zareagował na wybór podczas konklawe oraz o swoją duchowość: oddać życie Bogu i pozwolić, by to On był „szefem”.

„Przede wszystkim chcę podziękować wam wszystkim, którzy tak wiele pracowaliście. Chciałbym, żebyście przekazali tę wiadomość także pozostałym dziennikarzom, zarówno w Turcji, jak i w Libanie, którzy pracowali, by przekazywać ważne treści tej podróży. Także i wy zasługujecie na gromkie brawa za tę podróż”. W ten sposób papież Leon XIV przywitał 81 dziennikarzy obecnych na pokładzie samolotu wracającego z Bejrutu do Rzymu i odpowiedział na pytania niektórych z nich, mówiąc po angielsku, włosku i hiszpańsku.
CZYTAJ DALEJ

Wielki misjonarz

Był współzałożycielem Towarzystwa Jezusowego (Zakonu Ojców Jezuitów) wraz ze św. Piotrem Faberem i św. Ignacym Loyolą. Nazywany jest niezłomnym misjonarzem i apostołem Dalekiego Wschodu.

Święty Franciszek Ksawery studiował teologię w Paryżu. Po uzyskaniu tytułu magistra przez jakiś czas wykładał w Collége Dormans-Beauvais. To tutaj poznał św. Piotra Fabera (1526 r.), a kilka lat później (1529 r.) spotkał się ze św. Ignacym Loyolą. Razem postanowili założyć nową rodzinę zakonną. 15 sierpnia 1534 r. na wzgórzu Montmartre w kaplicy Męczenników trzej przyjaciele oraz czterej inni towarzysze złożyli śluby zakonne, poprzedzone ćwiczeniami duchowymi pod kierunkiem św. Ignacego. Następnie udali się do Rzymu, gdzie Franciszek otrzymał święcenia kapłańskie 24 czerwca 1537 r. Po święceniach w latach 1537-38 apostołował w Bolonii.
CZYTAJ DALEJ

Podano datę przesłuchania o. Tadeusza Rydzyka w prokuraturze

2025-12-03 20:49

[ TEMATY ]

Rydzyk Tadeusz

Karol Porwich/Niedziela

Przesłuchanie o. Tadeusza Rydzyka jako świadka w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie, wcześniej wyznaczone na 8 grudnia, zostało przeniesione na 10 grudnia. Sprawa dotyczy Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II – poinformowało w środę na stronie internetowej Radio Maryja.

Toruńska rozgłośnia podała, że o. Rydzyk otrzymał wezwanie, aby stawić się 10 grudnia o godz. 13 w Prokuraturze Regionalnej w Rzeszowie. „Wcześniej prokuratorzy planowali przesłuchać redemptorystę 8 grudnia, czyli w dniu 34. rocznicy powstania Radia Maryja. Po wniosku Ojca Dyrektora oraz pod presją opinii publicznej prokuratura zdecydowała się na przesunięcie terminu” – napisano w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję